Innowacje na rzecz ochrony klimatu w centrum uwagi

Materiał powstał we współpracy z Ministerstwem Klimatu i Środowiska.

Tegoroczna edycja EkoSfery – tradycyjnego forum towarzyszącego Międzynarodowym Targom Ochrony Środowiska POLECO w Poznaniu – ze względu na sytuację pandemiczną odbyła się w formule online, z dostępem dla wszystkich zainteresowanych.

Przekrojowa dyskusja

Inaugurując konferencję Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska, mówił, że EkoSfera to stworzona przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przestrzeń ekspercka, której towarzyszy cykl debat z obszaru działalności resortu. Podkreślił, że szeroka debata, jaka toczy się w Polsce w związku z koniecznością działań na rzecz zielonej transformacji gospodarki, ma praktyczne przełożenie już nie tylko na przemysł i inwestycje wielkoskalowe, ale schodzi już na poziom gospodarstw domowych.

– Sukces programów „Czyste powietrze", „Mój prąd" oraz „Moja woda" pokazuje, że te rozwiązania są w zasięgu każdego z nas. A skala działań, jakie są podejmowane przez polskie rodziny przy wsparciu rządowych programów, rośnie do ogromnych rozmiarów– wskazał Michał Kurtyka. – Widać to, gdy uświadomimy sobie na przykład, że moc zainstalowana, jaką dysponujemy w efekcie programów „Mój prąd" i „Czyste powietrze", w ramach którego obecnie także można uzyskać wsparcie na instalacje paneli fotowoltaicznych, zbliża się do mocy największej polskiej elektrowni w Bełchatowie. A zostanie ona zrealizowana wysiłkiem polskich rodzin na setkach tysięcy dachów naszych domów – podkreślił minister.

W programie EkoSfery znalazło się dziesięć debat eksperckich, których przekrojowa tematyka obejmowała całe spektrum wyzwań, jakie stoją przed polską gospodarką na drodze do neutralności klimatycznej. Zaproszeni goście debatowali o takich zagadnieniach, jak „Innowacyjna i sprawiedliwa transformacja energetyczna", „Miasto z klimatem – adaptacja do zmian klimatu i zwiększenie odporności miast na wyzwania klimatyczne", „Climate Change Officer – zawód/kompetencje przyszłości", „ROP (Rozszerzona odpowiedzialność producenta)", „Czy bez energetyki jądrowej można uratować planetę?", „Energetyczna rewolucja offshore wind na Morzu Bałtyckim jako element polityki klimatycznej UE", „Elektromobilność – szanse i wyzwania. Transformacja elektryczna i wodorowa – kierunki rozwoju rynku motoryzacyjnego i nie tylko", „GreenEvo – zielone światło dla technologii", „Odnawialne źródła energii" oraz „Systemowe wdrażanie modeli GOZ – Jak zwiększyć odzysk i ponowne wykorzystanie surowców w Polsce?".

Kompleksowe zmiany

W trakcie pierwszego panelu poświęconego innowacyjnej i sprawiedliwej transformacji w energetyce Michał Kurtyka podkreślił, że zaplanowane dla Polski tempo zmian w sektorze zostało określone na podstawie analiz krajowych możliwości i ograniczeń, a opisujący drogę transformacji projekt Polityki Energetycznej Polski do 2040 r. (PEP2040) jest dokumentem kompleksowym.

– Chcemy, aby transformacja energetyczna miała charakter racjonalny i uwzględniała punkt startu, koszty sieciowe, koszty rozbudowania sieci dystrybucyjnych niskiego i średniego napięcia oraz kwestii magazynowania energii – zaznaczył minister.

Wskazał również, że poprzez transformację energetyczną Polski należy rozumieć wykorzystanie potencjału kraju dla rozwoju nowych gałęzi przemysłu.

– Poprzez PEP2040 chcemy tworzyć nowe nisze dla rozwoju firm, związane z zeroemisyjnym transportem, standardami w budynkach zeroemisyjnych czy transformacją budownictwa. Ten, kto zagospodaruje pojawiające się nisze, będzie na fali wznoszącej nowych technologii. To są potężne zmiany, które otwierają przestrzeń dla małych i średnich firm. Ale obszary transformacji dają szansę rozwoju także większym przedsiębiorcom, którzy będą mogli wykorzystać gigantyczne filary, takie jak energetyka wiatrowa czy energetyka jądrowa – dodał Michał Kurtyka.

Prezes Zarządu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej prof. Maciej Chorowski zauważył, że dobrym pomysłem zabezpieczenia sieci przed negatywnym efektem wzrostu prywatnej fotowoltaiki w okresach szczytowych byłyby elektrolizery. – Mogłyby one produkować wodór np. na użytek lokalnego transportu publicznego – zaznaczył.

Wojciech Dąbrowski, prezes Polskiej Grupy Energetycznej, wskazał, że produkcji energii elektrycznej i cieplnej ze źródeł przyjaznych dla klimatu oczekują zarówno klienci firmy, jak i regulatorzy. A dodatkowym motywatorem do zmian jest czynnik finansowy, gdyż wiele banków nie chce już finansować inwestycji w sektor węglowy. Przypomniał też, że cel Grupy PGE to neutralność klimatyczna w 2050 roku i 100 proc. produkcji z OZE.