W ubiegłym tygodniu KNF pierwszy raz w historii rynku kapitałowego skorzystała ze specjalnych uprawnień i nakazała wejście audytora do notowanej spółki. Jak podkreśla przewodniczący urzędu Andrzej Jakubiak, zwiększy on nacisk na transparentność na giełdzie. Wszyscy prezesi otrzymali pismo przypominające o obowiązku rzetelnego prezentowania inwestorom informacji, które mogą być kluczowe dla decyzji o zakupie lub sprzedaży akcji.
Urząd będzie też dyscyplinować firmy.
– Wyłączając instytucje finansowe, nie mamy narzędzi umożliwiających bezpośrednie kontrolowanie sytuacji w spółkach. Nie możemy np. przeprowadzać inspekcji. Natomiast będziemy z większą intensywnością korzystać z dostępnych środków – mówi Jakubiak.
W toku jest sześć postępowań administracyjnych, dotyczących wykonywania obowiązków informacyjnych w kontekście informacji poufnych. W przypadku siedmiu spółek, KNF prowadzi zaawansowane analizy, które mogą skutkować postępowaniami. Ponadto pod lupą na zaawansowanym etapie są cztery przypadki potencjalnego wprowadzania rynku w błąd przez wypowiedzi menedżerów.
Szkopuł w tym, że postępowania administracyjne trwają bardzo długo, a wymierzane kary finansowe – najczęściej kilkadziesiąt tysięcy złotych – nie wydają się dotkliwe dla spółek czy instytucji finansowych.