Kary od KNF będą szybsze i dotkliwsze

Komisja Nadzoru Finansowego oczekuje poprawy standardów nie tylko na giełdzie, ale także na rynkach NewConnect i Catalyst.

Publikacja: 18.03.2013 02:17

W ubiegłym tygodniu KNF pierwszy raz w historii rynku kapitałowego skorzystała ze specjalnych uprawnień i nakazała wejście audytora do notowanej spółki. Jak podkreśla przewodniczący urzędu Andrzej Jakubiak, zwiększy on nacisk na transparentność na giełdzie. Wszyscy prezesi otrzymali pismo przypominające o obowiązku rzetelnego prezentowania inwestorom informacji, które mogą być kluczowe dla decyzji o zakupie lub sprzedaży akcji.

Urząd będzie też dyscyplinować firmy.

– Wyłączając instytucje finansowe, nie mamy narzędzi umożliwiających bezpośrednie kontrolowanie sytuacji w spółkach. Nie możemy np. przeprowadzać inspekcji. Natomiast będziemy z większą intensywnością korzystać z dostępnych środków – mówi Jakubiak.

W toku jest sześć postępowań administracyjnych, dotyczących wykonywania obowiązków informacyjnych w kontekście informacji poufnych. W przypadku siedmiu spółek, KNF prowadzi zaawansowane analizy, które mogą skutkować postępowaniami. Ponadto pod lupą na zaawansowanym etapie są cztery przypadki potencjalnego wprowadzania rynku w błąd przez wypowiedzi menedżerów.

Szkopuł w tym, że postępowania administracyjne trwają bardzo długo, a wymierzane kary finansowe – najczęściej kilkadziesiąt tysięcy złotych – nie wydają się dotkliwe dla spółek czy instytucji finansowych.

– Mam podobny dyskomfort. Dążymy do tego, by czas reakcji – między czynem a jego ukaraniem – był jak najkrótszy. Departament prawny został wzmocniony personalnie, ale trzeba mieć świadomość, że sprawy są coraz bardziej skomplikowane – mówi Jakubiak.

Inna kwestia to: kogo karać – w obecnym porządku prawnym KNF może nałożyć karę na menedżera dopiero wtedy, gdy najpierw ukarze spółkę. Zdaniem Jakubiaka, należałoby to zmienić – tak samo jak pułapy kar. Teraz w przypadku członków zarządu to maksymalnie 100 tys. zł.

Szef nadzoru oczekuje analogicznego zaostrzenia kursu wobec spółek notowanych na rynku NewConnect, którego operatorem jest Giełda Papierów Wartościowych.

– Zgodnie z prawem, nie nadzorujemy obowiązków informacyjnych firm z NewConnect, ale dokonywaliśmy kilku interwencji. Na jednym z pierwszych spotkań z ówczesnym prezesem giełdy, jakie miałem po objęciu urzędu (październik 2011  red.), powiedziałem że to, co dzieje się na NewConnect, wymaga zdecydowanej reakcji. Dziś widzimy postępy, mam nadzieję że naprawa przyspieszy – mówi Jakubiak.

Zmiany są oczekiwane także wobec rynku obligacji – Catalyst. Zdarzają się przypadki niewypłacania odsetek czy niewykupowania papierów.

– Podobnie jak przy NewConnect, kluczowa powinna być bariera wejścia. Wzmocnieniem wiarygodności tego rynku mógłby być system ratingowy. Dziś inwestorzy są zdani na siebie. Należałoby również zwiększyć płynność Catalyst – to zapewnić mogą emisje dużych spółek i instytucji finansowych, zwłaszcza banków – podsumowuje Jakubiak.

Wywiad z szefem KNF  w „Parkiecie"

Giełda
Marazm w Warszawie, nerwowo w USA. Złoty zyskuje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Giełda
Kulawe statystyki tegorocznych debiutów na GPW
Giełda
Lawina przejęć w USA?
Giełda
Prześwietlamy transakcje insiderów
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Giełda
Optymizm na giełdzie przygasł. Wyraźne cofnięcie indeksów na GPW