Po osiągnięciu w pierwszych dniach marca najwyższego poziomu od połowy ubiegłego roku, indeks MSCI EM wyraźnie wyhamował. W minionym tygodniu stracił na wartości prawie dwa procent. Był to dopiero drugi w tym roku spadkowy tydzień na rynkach wschodzących. Inwestorzy pozbywali się głównie akcji w Turcji, na Węgrzech i w Rosji. Spadki na tych giełdach przekroczyły 2 proc. Z drugiej strony mieliśmy giełdy azjatyckie oraz Brazylię, gdzie przecena nie przekroczyła 1 proc. Bank centralny Indii obniżył stopę rezerw gotówki, co część analityków odebrała jako zapowiedź spadku głównej stopy procentowej.  Niższy koszt pieniądza mamy też od ubiegłego tygodnia w Brazylii, co również mogło wpłynąć na lepsze postrzeganie tamtego rynku.

Według danych EPFR Global monitorującej globalne przepływy funduszy inwestycyjnych, w minionym tygodniu pieniądze inwestorów wciąż płynęły na rynki wschodzące, choć odbywało się to wolniej. Łącznie zainwestowano prawie 2,3 mld dol., z czego 1,43 mld dol. trafiło do funduszy obligacji, a niespełna 0,85 mln dol. do funduszy akcji.  Warto zwrócić uwagę, że rynki akcji traciły mimo sprzyjającego otoczenia. W ubiegłym tygodniu wierzyciele Grecji zgodzili się na restrukturyzację długu. Kolejny pozytywny dla rynku czynnik to dane z amerykańskiego rynku pracy – głównej bolączki tamtejszej gospodarki. Takie zachowanie może sugerować, że zapoczątkowana w styczniu tendencja wzrostowa zostanie wyhamowana.