Ostatni raz siedem sesji wzrostowych z rzędu obserwowaliśmy w Nowym Jorku w marcu 2012 roku. Z kolei w zeszłym tygodniu we wtorek indeks Dwo Jones osiągnął historyczne maksimum, które pokonywał każdego następnego dnia. Dziś również indeks wspiął się jeszcze wyżej wyznaczając nowy rekordowy poziom 14447,29 pkt.
Najwyraźniej inwestorzy za Oceanem nie boją się kolejnych szczytów i wciąż kupują akcje. Do zakupó zachęcił najniższy od 5 lat poziom tzw. indeksu strachu. Indeks strachu to potoczna nazwa Volatility Index (VIX), barometru publikowanego na Chicago Board Options Exchange, największej giełdzie opcji w USA.
Mocno ponad 14 proc. rosły akcje BlackBerry po tym jak pojawiły się spekulacje na temat ewentualnego przejęcia firmy przez Lenovo.
Giełdowych graczy nie wystraszyła piątkowa decyzja agencji Fitch Ratings, która obniżyła długoterminowy rating Włoch do "BBB plus" z "A minus", uzasadniając to częściowo niepewną sytuacją polityczną po lutowych wyborach. Agencja ratingowa przestrzegła także, iż niepewna sytuacja polityczna może zagrozić przeprowadzeniu koniecznych reform na Półwyspie Apenińskim. W reakcji na piątkowy komunikat Fitch dzisiaj akcje włoskich banków - Mediobanca, BP Emilia i Banco Popolare - straciły trzy-pięć procent. Rentowność 10-letnich obligacji Włoch urosła do 4,662 proc., po tym jak wcześniej spadała przez ponad tydzień.
Także najnowsze informacje płynące z Państwa Środka nie wystraszyły Wall Street. Produkcja przemysłowa Chin była w styczniu i lutym najniższa od czasu, gdy gospodarka tego kraju zaczęła wychodzić na prostą w październiku 2012 roku, a inflacja wzrosła do 10-miesięcznego maksimum, wynika z opublikowanych w weekend danych.