Indeks WIG20 tracił na otwarciu piątkowej sesji 0,11 proc., a WIG spadał o 0,03 proc. Indeksy warszawskiej giełdy spadały przez większość dnia. WIG20 maksymalnie zniżkował o 0,94 proc., a WIG o 0,96 proc. Pod koniec dnia tendencja się odwróciła, co wynikało z faktu, że po sesji rozliczane były kontrakty terminowe i opcje (tzw. dzień trzech wiedźm). Indeksowi największych i najbardziej płynnych spółek na GPW ostatecznie nie udało się wyjść na plus – stracił 0,11 proc. Minimalnie powyżej kreski dzień zakończył za to WIG. Piątek był również dniem stosunkowo wysokich obrotów na warszawskim parkiecie – przekroczyły one 1,3 mld zł.

W gronie największych spółek z GPW najlepiej poradziły sobie spółki węglowe: kurs JSW wzrósł o 3,3 proc., a Bogdanki o 2,8 proc. Najmocniej przecenionymi spółkami zostały Kernel Holding i PKO BP, które straciły po 2,4 proc. Liderem wzrostów na całym rynku okazał się Europejski Fundusz Hipoteczny. Akcje spółki podrożały o 37 proc. w reakcji na informację o umorzeniu postępowania upadłościowego. Było to możliwe za sprawą osiągnięcia przez spółkę porozumienia z obligatariuszami posiadającymi przeterminowane obligacje o łącznej wartości 17 mln zł. O 12,7 proc. przecenione zostały akcje Mediatela. W poprzednich dniach hurtownik telekomunikacyjny zyskiwał jednak w związku z tym, że również udało mu się uchronić przed upadłością.

Na pozostałych europejskich parkietach w piątek również dominowały spadki. Inwestorzy realizowali zyski po czwartkowych dużych wzrostach wywołanych utrzymaniem na niezmienionym poziomie programu skupu aktywów w Stanach Zjednoczonych Ameryki. Eksperci wskazują jednak, że jego utrzymanie oznacza, że gospodarka amerykańska nie rozwija się w zakładanym tempie, co oznacza, że nie odnosi on oczekiwanych skutków. Tuż przed zamknięciem notowań w Warszawie spadały niemiecki DAX i brytyjski FTSE250. Na plusie był zaś francuski CAC40.

W mieszanych nastrojach ruszyły też notowania w USA. Na plusie od początku notowań utrzymywał się Nasdaq100. S&P500 i Dow Jones szybko spadły zaś pod kreskę. Mieszane nastroje za oceanem panowały już w czwartek. Przypomnijmy, że giełdy amerykańskie na decyzję Rezerwy Federalnej zareagować mogły już w środę i tego dnia indeksy zgodnie zyskiwały, a S&P500 zakończył notowania historycznym rekordem.

Ciekawie na rynkach zapowiada się nadchodzący tydzień. Do inwestorów trafi bowiem szereg istotnych danych makroekonomicznych. W poniedziałek poznamy indeksy PMI (m. in dla przemysłu chińskiego i USA), w środę opublikowane zostaną dane o zamówieniach na dobra trwałego użytku oraz o sprzedaży domów w Stanach Zjednoczonych Ameryki, a w czwartek PKB USA i Wielkiej Brytanii. Z polskich danych uwagę zwrócić warto na wyniki sprzedaży detalicznej, które poznamy we wtorek.