Środowe spadki za oceanem, gdzie indeks S&P500 zniżkował o 0,44 proc. a Nasdaq o 0,26 proc., jak również czwartkowa przecena w Chinach gdzie indeks SSE Composite stracił prawie 1 proc., nie zdołały popsuć pozytywnych nastrojów na europejskich rynkach kapitałowych. Inwestorzy wykazali też zadziwiającą odporność na publikowane wcześnie rano rozczarowujące informacje dotyczące spadku zamówień w niemieckim przemyśle zapewne dlatego, że dotyczyły dość odległego już okresu. W styczniu zamówienia były aż 3,9 proc. mniejsze niż w grudniu. Analitycy oczekiwali 1,1-proc. korekty. Miesiąc wcześniej zamówienia rosły w tempie 4,4 proc.