Orlen i Synthos chcą nowego połączenia z ukraińskim atomem
Orlen i Synthos chcą realizacji nowego połączenia elektroenergetycznego z Ukrainą. Wspólna spółka celowa złożyła już wniosek o unijne wsparcie. Do jej realizacji jednak droga daleka. Za rozwój linii przesyłowych w Polsce odpowiadają Polskie Sieci Elektroenergetyczne i to ten operator realizuje takie inwestycje. Nadzorca polskiego systemu energetycznego dotychczas nie informował o tej planowanej inwestycji.
Atomowa podróż Synthosu i Orlenu nabiera formalnych kształtów
Po majowej wizycie w Polsce Jaya Wilemana, prezesa GE-Hitachi, partnera polskich firm przy budowie małych reaktorów, działania nabierają tempa. Spółka celowa polskich partnerów zyskała osobowość prawną. Krajowy regulator zaś zapewnia, że barier prawnych dla rozwoju tego rodzaju źródeł nie ma.
Synthos i GE Hitachi chcą założyć atomową spółkę
Synthos Green Energy, spółka zależna Synthosu, złożyła do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) wniosek o utworzenia wspólnego podmiotu razem z GE-Hitachi Nuclear Energy International. Ma on zajmować się rozwojem małych reaktorów jądrowych.
Import prądu z ukraińskiego atomu? Najwcześniej za 4 lata
ZE PAK, PKN Orlen i Synthos – te trzy firmy poinformowały, że są gotowe do importu energii elektrycznej z Ukrainy. Jednak, aby było to możliwe, konieczna jest modernizacja linii przesyłowych między Polską a Ukrainą. Głos w sprawie zabrał operator sieci przesyłowych – Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE). Perspektywa importu prądu z ukraińskich elektrowni jądrowych wykracza jednak poza horyzont 2026 r.