Trudniej o unijne fundusze

Eurodeputowanym udało się znieść część restrykcji dotyczących wykorzystania unijnych funduszy w latach 2014–2020.

Publikacja: 09.07.2013 23:59

Trudniej o unijne fundusze

Foto: Bloomberg

Korespondencja z Brukseli

Polska będzie największym beneficjentem unijnej polityki spójności w latach 2014–2020. Dostanie 72,9 mld euro w porównaniu z 67 mld euro w obecnym okresie budżetowym 2007–2013. Te prawie 6 mld euro więcej obiecanej sumy nie musi jednak oznaczać więcej inwestycji. Bo panująca w Europie atmosfera oszczędności zachęciła Brukselę do zaostrzenia zasad wydawania pieniędzy.

– Korzystanie z unijnych funduszy będzie bardziej wymagające, będzie wymagać przejścia na wyższy poziom umiejętności. Trzeba będzie bardzo dokładnie zaplanować inwestycje – mówi Jan Olbrycht, eurodeputowany Platformy Obywatelskiej. Olbrycht jest sprawozdawcą rozporządzenia o Europejskim Funduszu Rozwoju Regionalnego – to on rządzi zasadami finansowania inwestycji z funduszy strukturalnych. Dziś będzie przegłosowany na Komisji Rozwoju Regionalnego PE, a w październiku – razem z pozostałymi negocjowanymi jeszcze rozporządzeniami – ma być przyjęty na sesji plenarnej.

Parlament Europejski decyduje o zasadach wydawania pieniędzy na równych prawach z Radą UE, czyli unijnymi ministrami. I przez ostatnie miesiące udało się osłabić restrykcje zaproponowane przez Komisję Europejska. Najpierw na szczycie UE, potem w parlamencie Europejskim.

73 mld euro prawie tyle funduszy dostanie Polska z unijnej polityki spójności w latach 2014–2020.

Lista dotychczasowych osiągnięć obejmuje kilka punktów bardzo ważnych dla Polski. Po pierwsze współfinansowanie. Początkowo KE chciała obniżenia progu udziału UE do 70 proc., ostatecznie będzie 85 proc., tak jak obecnie. To oczywiście oznacza mniej projektów, ale coraz bardziej zadłużonym samorządom daje w ogóle szansę na sięgnięcie po unijne fundusze, bo udział własny będzie mniejszy. Dla Polski oznacza to, że wkład krajowy może być o 11 mld euro mniejszy niż w pierwotnej propozycji Komisji Europejskiej. Po drugie, znów wbrew zamierzeniom KE, nie zmieniają się zasady kwalifikowalności VAT. A więc płatnicy VAT będą mogli wykorzystywać na poczet podatku unijne fundusze. To znów oznacza dla polskich beneficjentów 7 mld euro oszczędności. Po trzecie udało się w wielu szczegółowych punktach rozszerzyć katalog inwestycji do sfinansowania. Np. KE proponowała możliwość finansowania infrastruktury zdrowotnej i edukacyjnej, ale już nie kultury, turystyki, czy sportu. Udało się przywrócić te cele, choć z zaznaczeniem, że pieniądze będą szły raczej na małe obiekty i to jeśli celem jest np. walka z wykluczeniem społecznym. Nie będzie już natomiast finansowania drogich aquaparków (raczej mały basen dostępny dla wszystkich dzieci), czy hoteli.

Podobnie zresztą zniknie możliwość finansowania lotnisk, zostanie tylko prawo do finansowania remontów istniejących obiektów, jeśli celem jest poprawa standardów ochrony środowiska. Nowe zasady utrudnią więc lokalnym politykom promocję własnej osoby, bo inwestycje unijne będą mniej spektakularne i okazji do przecinania wstęg również będzie mniej.

Zmienia się też zakres tematyczny. Priorytetem staje się innowacyjność i efektywność energetyczna. Europosłowie wprowadzili poprawki, które są korzystne dla Polski. Np. możliwość finansowania sieci przesyłowej, czy magazynów gazu. Na poprawkach zyskało też Mazowsze. Dochód narodowy na mieszkańca plasuje to województwo w kategorii bardziej rozwiniętych regionów UE. Między dwoma okresami budżetowymi Mazowsze awansowało o dwie kategorie: z mniej rozwiniętego do bardziej rozwiniętego, z pominięciem kategorii regionów przejściowych. Ale udało się wynegocjować zasadę, że takie szybko awansujące regiony zyskają jednak w tym okresie budżetowym prawo do stosowania zasad dla regionów przejściowych. A więc np. zamiast obowiązkowego przeznaczenia 20 proc. na efektywność energetyczną, Mazowsze będzie miało limit 15 proc.

Nowe przepisy są bardziej wymagające pod względem poprawności wydatków. – Będzie więcej kontroli – zapowiadają europosłowie.

Ważne negocjacje dotyczące dotacji

Parlament Europejski i Rada UE nie rozstrzygnęły jeszcze czterech istotnych dla unijnych funduszy kwestii:  warunkowości makroekonomicznej, zaliczek, rezerwy wykonania oraz korekty netto. W obu wypadkach kluczową rolę odgrywa Danuta Hubner, przewodnicząca Komisji Rozwoju Regionalnego PE, która w imieniu PE prowadzi negocjacje z Radą i Komisją Europejską. 1. Warunkowość makroekonomiczna przewiduje możliwość odebrania unijnych funduszy z polityki spójności krajowi, który nie wypełnia dyscypliny fiskalnej. Danuta Hubner: „Odrzucam w ogóle warunkowość. W unijnym prawie jest już wystarczająco dużo dyscypliny finansowej, dodatkowy instrument nie jest potrzebny". 2. Komisja Europejska przekazuje z góry budżetowi narodowemu zaliczki w wysokości nawet 10 proc. funduszy z zatwierdzonych projektów. W nowym okresie budżetowym proponuje radykalne zmniejszenie aż do 1 proc., co oznacza, że więcej pieniędzy będzie musiał wykładać przez pewien czas albo budżet narodowy, albo sam beneficjent. Hubner: „Będziemy zabiegać o ich zwiększenie". 3. Rezerwa wykonania przewiduje pozostawienie 7 proc. funduszy zamrożonych do 2018 r. i przekazanie ich wtedy na najlepsze projekty. Eurodeputowani boją się, że odsunie to realizację projektów poza 2020 r. Hubner: „Liczę na kompromis na poziomie 3-4 proc.". 4. Korekta netto to propozycja KE corocznego weryfikowania stanu finansowania projektów i odbierania krajowi pieniędzy, jeśli w inwestycji znaleziono błędy. Obecnie istnieje możliwość zastąpienia projektów złych – dobrymi. Hubner: „propozycja KE to koszmar biurokratyczny, mam nadzieję, że uda się to odrzucić".

Korespondencja z Brukseli

Polska będzie największym beneficjentem unijnej polityki spójności w latach 2014–2020. Dostanie 72,9 mld euro w porównaniu z 67 mld euro w obecnym okresie budżetowym 2007–2013. Te prawie 6 mld euro więcej obiecanej sumy nie musi jednak oznaczać więcej inwestycji. Bo panująca w Europie atmosfera oszczędności zachęciła Brukselę do zaostrzenia zasad wydawania pieniędzy.

Pozostało 93% artykułu
Fundusze europejskie
Wkrótce miliardy z KPO trafią do Polski. Wiceminister finansów podał datę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Fundusze europejskie
Horizon4Poland ’24 - fundusze europejskie na polskie projekty B+R!
Fundusze europejskie
Pieniądze na amunicję i infrastrukturę obronną zamiast na regiony
Fundusze europejskie
Piotr Serafin bronił roli regionów w polityce spójności
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Fundusze europejskie
Fundusze Europejskie w trosce o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży