Według oficjalnych statystyk dług publiczny w przeliczeniu na jednego obywatela Polski wynosi około 17 tys. złotych. Jednak tak naprawdę jest on znacznie wyższy. Oficjalne dane na temat zadłużenia sektora publicznego, czyli tak naprawdę nas, podatników, są niejasne i nierzetelne, bo ujmują tylko małą część istniejącego zadłużenia. Głównym brakującym elementem w statystyce zadłużenia publicznego są dopłaty z budżetu, czyli z naszych podatków, do emerytury oraz zakup usług leczenia, które są płatne później niż w bieżącym roku budżetowym. Taki nierzetelny sposób księgowania jest wygodny dla polityków. Pozwala im chwalić się bieżącymi wydatkami bez ukazywania ich długoterminowych konsekwencji. Gdy na przykład kilka lat temu Sejm uchwalił wcześniejsze emerytury górnicze warte 70 mld zł, to oficjalny dług państwa nie wzrósł ani o złotówkę. A przecież posłowie skutecznie zobowiązali nas do wypłaty tej sumy w przyszłości.
Ostrożne uwzględnienie samych kosztów dotychczasowych obietnic emerytalnych bez uwzględnienia wszakże kosztu darmowego leczenia oznacza, że dług publiczny na głowę każdego obywatela sięga ponad 70 tys. złotych. Tak więc dług publiczny Polski wynosi nie około 47 proc. PKB, jak twierdzi się oficjalnie, lecz ponad 200 proc. PKB!
[srodtytul]Co to jest dług[/srodtytul]
Dane te nie zaskoczą rozsądnego człowieka, który wie, co to jest dług. Bo wie on, że dług to pieniądze, które jesteśmy winni innym. By to zrozumieć, nie trzeba znać ani ekonomii, ani księgowości. Tą logiką kieruje się prawo, które zobowiązuje sektor prywatny do księgowania wszystkich jego zobowiązań. Jednak państwo uznaje, że obowiązuje je inna logika. Państwo uznaje bowiem, że nie musi księgować całego swojego długu.
Liczne autorytety i aparat państwowy udają, że dług można dowolnie definiować, a duża część zobowiązań z odległej przyszłości nie istnieje w teraźniejszości. Jest to nierzetelne. By jasno i rzetelnie przedstawić sytuację finansową Polski, należy ująć i przedstawić całe zadłużenie sektora publicznego niezależnie od terminu jego zapłaty i niezależnie od tego, komu zobowiązaliśmy się zapłacić te pieniądze.