Niemcy: Europa musi zacisnąć pasa

Berlin wystawia rachunek za hojną pomoc państwom strefy euro

Publikacja: 18.05.2010 03:11

Niemcy: Europa musi zacisnąć pasa

Foto: Bloomberg

Rząd w Berlinie jest zdeterminowany: po zaakceptowaniu tydzień temu wartego 110 mld euro pakietu pomocowego dla Grecji, a następnie 750 mld euro dla ewentualnych następnych ofiar finansowego tsunami, wszyscy muszą zacząć oszczędzać.

[wyimek]1,2234 dol. dolara kosztowało wczoraj euro – najmniej od kwietnia 2006 r.[/wyimek]

Z takim przesłaniem na wczorajsze spotkanie ministrów finansów strefy euro przyjechał do Brukseli niemiecki minister finansów Wolfgang Schaüble.

Niemieckie tendencje oszczędnościowe niepokoją jednak innych. – Musimy się zastanowić, czy przyspieszenie cięć w wydatkach zaszkodzi ożywieniu gospodarczemu – komentował w nocy Jean-Claude Juncker, szef eurogrupy gromadzącej państwa strefy euro. Luksemburczyk skrytykował też Angelę Merkel za jej wypowiedzi o tym, że gigantyczny pakiet 750 mld euro to tylko „kupowanie czasu”. Opinia niemieckiej kanclerz dodatkowo pogrążyła euro. W poniedziałek straciło ono wobec dolara kolejny procent i w pewnym momencie kurs euro znalazł się na najniższym od kwietnia 2006 r. poziomie 1,2234 dol.

– Uporządkowanie finansów publicznych w Europie będzie możliwe tylko za cenę poważnej recesji – ocenił zespół analityków Commerzbanku. Według nich tłumaczy to osłabienie euro.

Rząd w Berlinie, który gwarantuje największą część ewentualnej pomocy dla innych krajów, proponuje, aby ostrożność fiskalna nie sprowadzała się do unijnego limitu deficytu finansów publicznych na poziomie 3 proc. PKB. Chce iść dalej: do likwidacji deficytu budżetowego. Zasada ta, znana pod niemiecką nazwą Schuldenbremse, czyli hamulec długu, ma być wprowadzona w Republice Federalnej od 2016 r.

W celu uniknięcia powtórki z kryzysu Unia Europejska mnoży też regulacje dla rynku finansowego. Próbuje złamać opór brytyjski i postawić ostre wymagania funduszom oferującym tzw. alternatywne formy inwestowania. To z nich żyje londyńskie City. – Nie one były przyczyną kryzysu, ale raczej wielkie banki, na ratowanie których poszły miliardy euro z pieniędzy podatników – mówi „Rz” Philip Whyte, ekspert londyńskiego Centre for European Reform.

[i]—g.s.[/i]

Rząd w Berlinie jest zdeterminowany: po zaakceptowaniu tydzień temu wartego 110 mld euro pakietu pomocowego dla Grecji, a następnie 750 mld euro dla ewentualnych następnych ofiar finansowego tsunami, wszyscy muszą zacząć oszczędzać.

[wyimek]1,2234 dol. dolara kosztowało wczoraj euro – najmniej od kwietnia 2006 r.[/wyimek]

Pozostało 86% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu