Strefa euro szykuje się na wyjście Grecji

Grecka koalicja nie przyjęła wszystkich warunków UE. Bankructwo jeszcze nigdy nie było tak realne

Publikacja: 09.02.2012 01:42

Policja usiłowała nie dopuścić protestujących, chcących wtargnąć do budynku Ministerstwa Rozwoju w A

Policja usiłowała nie dopuścić protestujących, chcących wtargnąć do budynku Ministerstwa Rozwoju w Atenach

Foto: AP, Dimitri Messinis Dimitri Messinis

Przywódcy trzech partii popierających rząd Lukasa Papademosa nie zatwierdzili wszystkich reform, od których uzależniono drugą już pożyczkę oddalającą widmo bankructwa Grecji. Trwające od tygodni rozmowy, przekładane ostatnio z dnia na dzień, ciągnęły się wczoraj przez siedem godzin, niemal do północy. Do uzgodnienia pozostała już tylko jedna kwestia. Politycy mają się z nią zmierzyć jeszcze dziś przed zaplanowanym na wieczór spotkaniem Eurogrupy. Jej szef, Jean-Claude Juncker, optymistycznie zakładał, że do porozumienia wreszcie dojdzie. I zaprosił do Brukseli ministrów finansów strefy euro oraz dyrektor MFW Christine Lagarde w nadziei, że uda się zatwierdzić pakiet ratunkowy w wysokości 130 miliardów euro.

Brak wiarygodności

Nawet jednak powodzenie negocjacji nie oznacza końca dyskusji o wyjściu Grecji ze strefy euro. Unijni dyplomaci nie ukrywają, że wiarygodność Aten jest bliska zera. I nawet jeśli greccy politycy zagwarantują na piśmie, że zgadzają się na kolejne bolesne cięcia, prawdopodobnie nie będą w stanie ich wprowadzić.

Z grudniowego raportu OECD i najnowszej analizy Centre for European Reform w Londynie wynika, że wiele przyjętych już przez Grecję zobowiązań pozostaje tylko na papierze. Zatrudnienie w rozrośniętej do monstrualnych rozmiarów sferze budżetowej wzrosło zamiast zmaleć. Urzędnicy nie zwiększyli ściągalności podatków. Na dodatek zupełnie inaczej niż we Włoszech, gdzie zadłużenie zaczęło maleć, w Grecji wciąż rośnie. A to oznacza, że z trudem uzbierane 130 miliardów euro pomocy może się okazać niewystarczające. Ostrzegał przed tym sam premier Papademos.

Według najnowszego raportu amerykańskiego Citibanku prawdopodobieństwo wyjścia Grecji z euro wynosi już 50 procent.

Na trzy sposoby

Nic dziwnego, że unijni politycy starają się oswoić międzynarodową opinię publiczną z taką perspektywą.

– Jesteśmy obecnie tak mocni w pozostałych krajach strefy euro, że poradzimy sobie z problemem wyjścia Grecji – powiedział holenderski premier Mark Rutte.

To już kolejny taki głos. W poniedziałek unijna komisarz z Grecji Maria Damanaki powiedziała publicznie o przygotowanych scenariuszach na taką ewentualność. We wtorek Neelie Kroes, komisarz z Holandii, przekonywała, że wyjście Grecji nie grozi zawaleniem całej konstrukcji eurolandu.

Formalnie nie ma mechanizmu umożliwiającego wyjście Grecji ze strefy euro. Traktat lizboński przewiduje jedynie wystąpienie z Unii Europejskiej. Dlatego eurokraci od kilku miesięcy głowią się, w jaki sposób doprowadzić do wyjścia niereformowalnego bankruta z unii walutowej.

W listopadzie rządząca w Niemczech CDU przedstawiła deklarację, która przewidywała możliwość dobrowolnego opuszczenia euro, bez wychodzenia z UE, dla kraju trwale nieprzestrzegającego zasad wspólnej waluty. Niemiecki rząd miał do tego przekonać partnerów w UE. Wymaga to jednak zmian w unijnych traktatach, a na to nie ma szans. Ostatnia dyskusja nad paktem fiskalnym i sprzeciw Wielkiej Brytanii pokazały, że nie da się uzyskać jednomyślności dla zmiany traktatu lizbońskiego.

Jednym z rozważanych scenariuszy ma być wycofanie przez Radę Unii Europejskiej decyzji 2000/427/EC z 19 czerwca 2000 roku o przyjęciu Grecji do strefy euro. Zdaniem ekspertów to jednak całkowicie niesprawdzona droga, która mogłaby być zaskarżona do europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.

W takiej sytuacji pozostaje trzeci scenariusz.

– W UE wiele rzeczy odbywa się nie w oparciu o formalne zapisy, ale praktykę. I Grecja mogłaby zostać zepchnięta do statusu Czarnogóry czy Kosowa, które posługują się euro, ale nie mają żadnego wpływu na zarządzanie walutą. Grecja mogłaby zostać wykluczona z procesów decyzyjnych, zostałaby odcięta od informacji i nie otrzymywałaby wsparcia z Europejskiego Banku Centralnego. To wszystko jest regulowane na niższym poziomie, a nie w traktatach – mówi „Rz" Piotr Maciej Kaczyński, ekspert Centre for European Policy Studies w Brukseli.

Według ekspertów powrót do drachmy jest mało prawdopodobny, bo byłby zbyt kosztowny. Możliwość regulacji kursem waluty wcale nie zwiększyłaby konkurencyjności greckiej gospodarki. Niektórzy ekonomiści szacują, że PKB w pierwszym roku od odejścia od euro spadłby nawet o połowę.

– Po powrocie do drachmy zacznie ona szybko tracić na wartości. Dlatego na pierwszy sygnał o wystąpieniu z eurolandu Grecy rozpoczną szturm na banki, aby wypłacić oszczędności. Ratując się przed upadkiem, banki będą musiały wstrzymać wypłaty – mówi „Rzeczpospolitej" Theologos Pantelidis, ekonomista z Uniwersytetu Macedońskiego w Salonikach.

Jego zdaniem sytuacja materialna Greków gwałtownie by się pogorszyła, ludzie masowo traciliby pracę i wybuchłyby społeczne niepokoje na dużo większą skalę niż dotychczas.

–  To byłby najgorszy scenariusz – ostrzega Pantelidis.

Przywódcy trzech partii popierających rząd Lukasa Papademosa nie zatwierdzili wszystkich reform, od których uzależniono drugą już pożyczkę oddalającą widmo bankructwa Grecji. Trwające od tygodni rozmowy, przekładane ostatnio z dnia na dzień, ciągnęły się wczoraj przez siedem godzin, niemal do północy. Do uzgodnienia pozostała już tylko jedna kwestia. Politycy mają się z nią zmierzyć jeszcze dziś przed zaplanowanym na wieczór spotkaniem Eurogrupy. Jej szef, Jean-Claude Juncker, optymistycznie zakładał, że do porozumienia wreszcie dojdzie. I zaprosił do Brukseli ministrów finansów strefy euro oraz dyrektor MFW Christine Lagarde w nadziei, że uda się zatwierdzić pakiet ratunkowy w wysokości 130 miliardów euro.

Pozostało 85% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli