Temat przyszłości Wielkiej Brytanii w Unii Europejskiej znowu rozpala polityków, w tym przede wszystkim eurosceptyków. Paliwa do powracających cyklicznie dyskusji na ten temat dolał właśnie Nigel Lawson, minister skarbu Wielkiej Brytanii w latach 80-tych, gdy na czele rządu stała zmarła niedawno Margaret Thatcher.
Lawson, w wywiadzie dla "Times" oświadczył, że wyspiarski kraj powinien opuścić Unię Europejską bo korzyści z tego tytułu będą znacznie większe niż koszty związane z takim ruchem. Jego zdaniem Unia Europejska, jako organizacja, nie sprawdziła się. Stała się biurokratycznym monstrum, które nie jest w stanie zapanować nad sytuacją. Lawson nie ukrywa też zadowolenia, że Wielka Brytania nie weszła do europejskiej strefy walutowej.
Były minister skarbu nie jest odosobniony w swoich poglądach na Wyspach. Znaczna część członków Partii Konserwatywnej, z której wywodzi się premier David Cameron, podziela jego zdanie. Cameron w poprzednim tygodniu zapowiedział, że referendum w sprawie członkostwa w UE może zostać ogłoszone wcześniej, niż pierwotnie planowano. Premier nie ukrywa też, że będzie chciał renegocjować warunki, na jakich Wielka Brytania funkcjonuje w UE.