Litwa przygotowuje się do euro

Litwini bacznie śledzą, co od 1 stycznia dzieje się na sąsiedniej Łotwie. ?Za rok kraj ma przyjąć euro, ale wielu obywateli nie chce wspólnego pieniądza.

Publikacja: 08.01.2014 02:24

Do lipca Litwa ma ostatecznie zdecydować o wprowadzeniu europejskiej waluty w 2015 r. Tymczasem 42 proc. Litwinów nie wierzy ani w ten termin, ani w europejski pieniądz, tylko 37 proc. uznaje rok 2015 za realny, a 21 proc. wciąż nie ma na ten temat zdania.

W badaniu euronastrojów na Litwie, przeprowadzonym przez firmę Spinter tyrimai, wśród największych minusów euro Litwini wymienili przewidywany wzrost cen i emigracji zarobkowej. Plusy to lepsza dostępność kredytów, wygoda podróżowania i zakupów oraz nowe miejsca pracy.

Obciążenia ?nie takie wielkie

We wtorek w obronie euro stanęła wiceprezes Banku Litwy Ingrida Šimonyt?. Zapewniła, że po wprowadzeniu euro finansowe zobowiązania kraju nie staną się kulą u nogi litewskiej gospodarki.

– Kwota, którą będziemy musieli wnieść do funduszu antykryzysowego strefy euro, to ok. 1 mld litów (1,21 mld zł) w ciągu pięciu lat. Suma dla pojedynczego człowieka ogromna, ale dla państwa, które co roku pożycza 5–10 mld litów, to nie jest dodatkowe wielkie zobowiązanie – wyjaśniała wiceprezes.

Szef resortu finansów Rimantas Šadžius doprecyzował, że nie chodzi o 1 mld litów, lecz dokładnie o 800 mln litów.

Šimonyt? odniosła się też do dyskusji o euro, która przybrała na sile po nowym roku, gdy do strefy weszła Łotwa.

– Obecnie pojawiają się głosy, że wejście do strefy euro jest dla nas niekorzystne. A warto pamiętać, że przyzwyczailiśmy się już do pomocy otrzymywanej z Brukseli. Ale dostajemy ją, bo nasz poziom rozwoju jest niższy aniżeli średnia unijna. Kiedyś to się skończy i będziemy musieli wspierać biedniejsze od nas kraje. Czy wtedy powiemy im „nie", bo będzie to dla nas niewygodne? – cytuje agencja Delfi.

Ludzie boją się ?wzrostu cen

Litwa miałaby wejść do strefy euro w 2015 r. Minister Šadžius nie ukrywa, że może to wywołać wzrost cen w kraju. Bank Litwy wyliczył poziom inflacji z tego tytułu na 0,2–0,3 proc.

– Tak dzieje się na Łotwie i bez wątpienia  będzie mieć też miejsce na Litwie. To pochodna kosztów wprowadzenia nowego pieniądza i zaokrąglania cen. Z cenami przy wprowadzaniu euro dzieją się ciekawe rzeczy. Te, które są najbardziej zauważalne, tzw. ceny uliczne, jak np. lodów, filiżanki kawy czy usług fryzjerskich – automatycznie się zaokrągla, bo w długoterminowej perspektywie przedsiębiorcy nie dadzą się oszukać – mówił minister w wywiadzie telewizji LRT.

Dlatego rząd, by „obronić ludzi", przygotowuje ustawę o wprowadzeniu euro. Mają zostać w niej zapisane kategorie cen i płatności, których zaokrąglenie musi odbywać się „na korzyść otrzymującego". Chodzi tu przede wszystkim o wypłatę poborów, zasiłków socjalnych, emerytur, dodatków itp.

Plusy i minusy

Litewscy ekonomiści też są podzieleni w ocenie przyjęcia euro.

– Litwa wstąpi do strefy jako ostatnia z republik nadbałtyckich, ale to wcale nie musi być nasza przegrana. Estonia wstępowała jeszcze w kryzysie, a teraz strefa euro ma coraz lepsze wyniki i jeżeli ta tendencja się utrzyma, inwestorzy będą szukać nowych rynków do ekspansji. Dlatego musimy jak najszybciej wprowadzić euro, bo znowu staje się ono stabilnym i mocniejszym pieniądzem niż nasz lit – ocenia Żygimantas Mauricas, ekonomista banku Nordea.

– Wprowadzenie euro to dla Litwy bardzo drogi projekt. Rząd będzie musiał wziąć na kredyt ten miliard litów wpisowego. A nie wiadomo, co otrzymamy w zamian. Nie ma dowodów, że wzrosną inwestycje i przybędzie miejsc pracy – kontruje niezależny ekonomista Waldemaras Katkus.

Bank Litwy i rząd wymieniają plusy wspólnej waluty: spadnie ryzyko kursowe i ryzyko kredytowe kraju, wzrośnie rating Litwy i spadną stawki procentowe. Dzięki temu ludzie dostaną tańsze kredyty.

Tymczasem Litwini od nowego roku przeżywają desant sąsiadów z Łotwy na swoje sklepy. Łotysze kupują wszystko – od żywności po ubrania i przyznają, że powodem są niższe ceny na Litwie. Największym wzięciem cieszy się litewski nabiał, mięso i wędliny. Oblężenie przeżywają nadgraniczne miejscowości. Z kolei Litwini wyskakują na Łotwę, by pozbyć się posiadanych jeszcze łatów, zamieniając je w bankach na euro.

Do lipca Litwa ma ostatecznie zdecydować o wprowadzeniu europejskiej waluty w 2015 r. Tymczasem 42 proc. Litwinów nie wierzy ani w ten termin, ani w europejski pieniądz, tylko 37 proc. uznaje rok 2015 za realny, a 21 proc. wciąż nie ma na ten temat zdania.

W badaniu euronastrojów na Litwie, przeprowadzonym przez firmę Spinter tyrimai, wśród największych minusów euro Litwini wymienili przewidywany wzrost cen i emigracji zarobkowej. Plusy to lepsza dostępność kredytów, wygoda podróżowania i zakupów oraz nowe miejsca pracy.

Pozostało 88% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli