Szwecja: idą wybory, podatki w górę

W szwedzkim budżecie na przyszły rok znajdzie się podwyżka kilku podatków. Pozyskane w ten sposób pieniądze zostaną wydane przede wszystkim na oświatę - informuje minister finansów, Andres Borg.

Publikacja: 16.02.2014 14:29

Szwedzi są chyba jedynymi obywatelami na świecie, którzy wręcz domagają się podwyżek podatków

Szwedzi są chyba jedynymi obywatelami na świecie, którzy wręcz domagają się podwyżek podatków

Foto: Bloomberg

Przy tym obecny centroprawicy rząd rząd podwyżkę podatków traktuje jako sposób na zwiększenie własnej popularności przed nadchodzącymi wyborami. Rządząca w Szwecji od 2006 roku koalicja Sojusz wcześniej kilkakrotnie podatki obniżała. Mimo zmniejszenia wpływów do budżetu ten kraj „suchą nogą" przeszedł przez kryzys finansowy. — Zamierzamy teraz trochę przycisnąć i z podatkami i ograniczyć jednocześnie niektóre wydatki - zapowiada minister finansów, Anders Borg.

Wzrosną więc podatki od nowych samochodów i akcyza na alkohol, który w Szwecji i tak jest bardzo drogi. I zapewne jeszcze kilka innych obciążeń. Na dzisiaj wiadomo na przykład, że w ostatecznym rozrachunku np. koszt eksploatacji samochodu Volvo będzie wyższy o ok 200 koron. Zdaniem Borga między innymi dzięki temu w budżet zyska przynajmniej miliard koron dodatkowych wpływów.

Przy tym minister finansów lojalnie informuje, że nie będą to jedyne obciążenia, które planuje, bo chce powrócić o sytuacji, kiedy w budżecie jest nadwyżka, a nie deficyt. W ten sposób będziemy bezpieczniejsi, gdyby kazało się, że grozi nam nowy kryzys finansowy - mówi. Jego plan, to nadwyżka w wysokości przynajmniej jednego procenta PKB w roku 2018, a jeśli gospodarka będzie silniejsza, to nawet wcześniej.

Czy to nie zmniejszy szans koalicji na wygranie kolejnych wyborów? Raczej nie, bo także opozycja zapowiada podwyżki podatków. A dodatkowo sami Szwedzi bez problemu zgadzają się na większe obciążenia, żeby mieć zagwarantowaną opiekę państwa tam, gdzie jest ona potrzebna.

Od kilku lt podatki w Szwecji spadały. W tym roku Szwedzi zapłacą niższy PIT (zostanie im w kieszeni po 270 koron, czyli 30 euro miesięcznie). I jest to już 5. obniżka obciążeń fiskalnych w ich kraju. Przy tym nie wszyscy z tej obniżki są zadowoleni. Badania opinii publicznej wskazują, że 6 na 10 Szwedów chce podwyżki podatków. Socjaldemokratyczna opozycja uważa, że obniżenie obciążeń zarobków spowodowała zwiększenie różnic majątkowych w społeczeństwie, a obniżki nie objęły osób pobierających zasiłki dla bezrobotnych i korzystających z zapomóg socjalnych. Planowane jest w tym roku również zmniejszenie obciążeń od emerytur i wysokość wpłat na kasy ubezpieczenia od bezrobocia. Szwecja obniżyła także VATod usług restauracyjnych i CIT. Szwedzi mogą również odliczyć sobie wydatki na remonty i usługi domowe, takie jak np sprzątanie, czy opiekę nad dziećmi.

Zdaniem rządu niższe koszty pracy stworzą warunki do zatrudnienia przynajmniej 13 tys. osób.

Przy tym obecny centroprawicy rząd rząd podwyżkę podatków traktuje jako sposób na zwiększenie własnej popularności przed nadchodzącymi wyborami. Rządząca w Szwecji od 2006 roku koalicja Sojusz wcześniej kilkakrotnie podatki obniżała. Mimo zmniejszenia wpływów do budżetu ten kraj „suchą nogą" przeszedł przez kryzys finansowy. — Zamierzamy teraz trochę przycisnąć i z podatkami i ograniczyć jednocześnie niektóre wydatki - zapowiada minister finansów, Anders Borg.

Pozostało 82% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu