Przy tym obecny centroprawicy rząd rząd podwyżkę podatków traktuje jako sposób na zwiększenie własnej popularności przed nadchodzącymi wyborami. Rządząca w Szwecji od 2006 roku koalicja Sojusz wcześniej kilkakrotnie podatki obniżała. Mimo zmniejszenia wpływów do budżetu ten kraj „suchą nogą" przeszedł przez kryzys finansowy. — Zamierzamy teraz trochę przycisnąć i z podatkami i ograniczyć jednocześnie niektóre wydatki - zapowiada minister finansów, Anders Borg.
Wzrosną więc podatki od nowych samochodów i akcyza na alkohol, który w Szwecji i tak jest bardzo drogi. I zapewne jeszcze kilka innych obciążeń. Na dzisiaj wiadomo na przykład, że w ostatecznym rozrachunku np. koszt eksploatacji samochodu Volvo będzie wyższy o ok 200 koron. Zdaniem Borga między innymi dzięki temu w budżet zyska przynajmniej miliard koron dodatkowych wpływów.
Przy tym minister finansów lojalnie informuje, że nie będą to jedyne obciążenia, które planuje, bo chce powrócić o sytuacji, kiedy w budżecie jest nadwyżka, a nie deficyt. W ten sposób będziemy bezpieczniejsi, gdyby kazało się, że grozi nam nowy kryzys finansowy - mówi. Jego plan, to nadwyżka w wysokości przynajmniej jednego procenta PKB w roku 2018, a jeśli gospodarka będzie silniejsza, to nawet wcześniej.
Czy to nie zmniejszy szans koalicji na wygranie kolejnych wyborów? Raczej nie, bo także opozycja zapowiada podwyżki podatków. A dodatkowo sami Szwedzi bez problemu zgadzają się na większe obciążenia, żeby mieć zagwarantowaną opiekę państwa tam, gdzie jest ona potrzebna.
Od kilku lt podatki w Szwecji spadały. W tym roku Szwedzi zapłacą niższy PIT (zostanie im w kieszeni po 270 koron, czyli 30 euro miesięcznie). I jest to już 5. obniżka obciążeń fiskalnych w ich kraju. Przy tym nie wszyscy z tej obniżki są zadowoleni. Badania opinii publicznej wskazują, że 6 na 10 Szwedów chce podwyżki podatków. Socjaldemokratyczna opozycja uważa, że obniżenie obciążeń zarobków spowodowała zwiększenie różnic majątkowych w społeczeństwie, a obniżki nie objęły osób pobierających zasiłki dla bezrobotnych i korzystających z zapomóg socjalnych. Planowane jest w tym roku również zmniejszenie obciążeń od emerytur i wysokość wpłat na kasy ubezpieczenia od bezrobocia. Szwecja obniżyła także VATod usług restauracyjnych i CIT. Szwedzi mogą również odliczyć sobie wydatki na remonty i usługi domowe, takie jak np sprzątanie, czy opiekę nad dziećmi.