Precedensowy wyrok wydała większość sędziów Sądu Najwyższego. Proces ruszył po dwóch latach śledztwa ws. roli Bolsonaro w działaniach podważających wyniki wyborów prezydenckich z 2022 roku, które doprowadziły do zamieszek w Brasilii w styczniu 2023 roku.
Wydarzenia z Brasilii porównywano do zamieszek z 6 stycznia 2021 roku w Waszyngtonie, gdy tłum zwolenników Donalda Trumpa wtargnął na Kapitol , próbując zablokować zatwierdzenie wyboru Joe Bidena na prezydenta.
Decyzja o uznaniu winy Jaira Bolsonaro nie zapadła jednogłośnie
Sędzia Carmen Lucia określiła rozprawę jako symboliczne spotkanie Brazylii z jej przeszłością, teraźniejszością i przyszłością, wskazując, że działania Bolsonaro miały na celu podważenie demokracji i instytucji państwowych. Czterech z pięciu sędziów orzekło winę byłego prezydenta w pięciu zarzutach, w tym uczestnictwa w zbrojnej organizacji przestępczej, próby przemocowego obalenia demokracji, organizacji puczu oraz niszczenia mienia rządowego i dóbr kultury. Jeden sędzia - Luiz Fux – opowiedział się za uniewinnieniem Bolsonaro.
Czytaj więcej
Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro wziął we wtorek udział w dwóch demonstracjach zwolenników swoje...
Po decyzji w sprawie winy byłemu prezydentowi Brazylii groziło nawet 40 lat pozbawienia wolności. Po pewnym czasie sędziowie ustalili wymiar kary. Jak podały brazylijskie media, Jair Bolsonaro został skazany na łączną karę 27 lat i trzech miesięcy pozbawienia wolności. Polityk w związku z inną sprawą przebywa w areszcie domowym. Czwartkowa decyzja sądu może zostać zakwestionowana przez sędziego Luiza Fuksa, który jako jedyny dotąd uniewinnił byłego prezydenta, co mogłoby opóźnić finał procesu, zbliżając go do wyborów prezydenckich w 2026 roku, w których Bolsonaro zapowiadał start pomimo zakazu kandydowania.