Co pan rozumie poprzez odporny system ochrony zdrowia w kontekście wyzwań geopolitycznych, zwłaszcza z punktu widzenia Polski? Jak zbudowanie takiego systemu może wpłynąć na bezpieczeństwo pacjentów?

Przede wszystkim trzeba zadać sobie pytanie: po co to robimy? Działamy z myślą o pacjentach, chcemy mieć pewność, że wszyscy otrzymają pomoc medyczną. Sytuacja geopolityczna zmienia się jak w kalejdoskopie. W ciągu ostatnich kilku lat Europa, która dotychczas była raczej bezpieczna, zmieniła się nie do poznania. Pandemia pokazała nam bardzo szybko, że system ochrony zdrowia będzie musiał stawić czoła problemom społecznym i ekonomicznym. Dlatego nie możemy zapominać o zdobytej wiedzy na temat współpracy między ludźmi, dialogu z władzami oraz o konieczności współdziałania całej Europy na rzecz zapewnienia bezpieczeństwa dostaw i produkcji oraz wprowadzenia przepisów, które przyciągną więcej nowych rozwiązań do systemu ochrony zdrowia.

Główne wyzwania wiążą się z deficytem środków budżetowych i starzeniem się społeczeństwa. Jesteśmy coraz lepsi w diagnozowaniu chorób. Jednak w niektórych obszarach, np. w profilaktyce, nadal mamy wiele do poprawy. Musimy zająć się tym tematem, aby stworzyć kompleksowy, wytrzymały system ochrony zdrowia, który pozwoli zapobiegać chorobom, leczyć je, a także zapewniać opiekę po zakończeniu leczenia. Inicjatywy eksperckie, takie jak Hack4Health, pokazują, że tylko strategiczne, wielodyscyplinarne inwestowanie w zdrowie – z jasnymi priorytetami i wspólnym celem przy jednym stole – pozwoli Polsce przekształcić ochronę zdrowia w motor rozwoju gospodarczego i bezpieczeństwa narodowego.

Co można zrobić, aby przyciągnąć firmy do Europy, a zwłaszcza do Polski?

My jesteśmy obecni w Polsce od nieco ponad 30 lat. Dynamika zmian w tym czasie była ogromna. Jako MSD na badania i rozwój w Polsce przeznaczyliśmy w ostatnich latach znaczne środki. W ciągu minionych dziesięciu lat to przeszło 1,2 mld zł, czyli inwestujemy ponad 200 mln zł rocznie. Natomiast czynnikami przyciągającymi inwestycje są gotowość do wprowadzania innowacji, doceniania wartości innowacji i aspekty związane z organizacją działalności badawczo-rozwojowej. Od pięciu lat mamy status centrum badawczo-rozwojowego, co ma dla nas duże znaczenie, ponieważ świadczy o docenieniu naszych osiągnięć. Ponadto ważna jest przewidywalność oraz przepisy, które są dostosowane do potrzeb naszej branży. Oczywiście przywiązujemy dużą wagę do własności intelektualnej i chcemy mieć pewność, że przestrzegane są zasady praworządności, aby zapewnić ochronę naszych patentów.

Wiele czynników wpływa na atrakcyjność danego miejsca. Polska jest atrakcyjnym miejscem z uwagi na swój rozmiar i położenie na mapie. Wszystko zmierza we właściwym kierunku. Musimy tylko zadbać o ograniczenie pewnych ryzyk, aby zapewnić kontynuację inwestycji i utrzymać zainteresowanie rządu ochroną zdrowia oraz zadbać o to, aby innowacyjne firmy były, po pierwsze, doceniane, a po drugie, odpowiednio zachęcane do rozwijania swojej działalności. Kolejnym czynnikiem jest oczywiście siła robocza. Polacy cechują się wyjątkową etyką pracy oraz wysokim poziomem wykształcenia. Mamy więc do dyspozycji ogromny potencjał ludzi posiadających umiejętności i wiedzę, których potrzebuje branża taka jak nasza.

Mówi się o profilaktyce jako największej inwestycji w społeczeństwo. MSD realizuje w Polsce wiele projektów skupiających się na profilaktyce. Jakie wyzwania wiążą się z tymi projektami i jaki może być ich wpływ na społeczeństwo?

Kluczowym obszarem związanym z profilaktyką jest edukacja, czyli uświadomienie społeczeństwu, na czym polega wartość profilaktyki. Warto zwrócić tu uwagę zwłaszcza na szczepienia. Nieco ponad dwa lata temu Polska, jako jedno z ostatnich państw w Europie, uruchomiła program bezpłatnych szczepień przeciwko HPV. Obecnie obserwujemy postępy w rozwoju tego programu, ale widzimy również wyzwania związane z poziomem wyszczepienia w poszczególnych grupach i kierunkach geograficznych. Na szczęście możemy liczyć na działania edukacyjne i współpracę.

Musimy też wrócić do kwestii finansowania, ponieważ w wielu krajach na profilaktykę przeznacza się co najmniej 4–5 proc. budżetu, aby zapewnić jej skuteczność, podczas gdy Polska wydaje na ten cel tylko ok. 2 proc. Nawet podwojenie tej kwoty przyniosłoby efekty. To właśnie w tę część piramidy wydatków należy początkowo zainwestować najwięcej, ponieważ dzięki temu uda się osiągnąć znaczące efekty zdrowotne. Staramy się znaleźć sposób na rozszerzenie grup objętych bezpłatnym szczepieniem o kolejne roczniki, aby osoby, które wcześniej nie korzystały ze szczepień, teraz miały taką możliwość

Co sprawia, że niektóre programy profilaktyczne są skuteczne? Mamy przykład HPV.

W tym konkretnym przypadku mamy do czynienia ze współpracą sektora publicznego i prywatnego. Prywatni partnerzy mają ten sam cel co Ministerstwo Zdrowia i rząd, czyli edukację społeczeństwa. Kiedy połączy się te działania, wtedy rzeczywiście widzimy różnicę.

Kolejnym obszarem, którym zajmuje się MSD, jest immunoterapia i innowacyjne metody leczenia. Proszę powiedzieć więcej o nich oraz ich wpływie na pacjentów w Polsce.

Jeśli chodzi o immunoterapię, to jest to niewątpliwie jedna z największych innowacji wprowadzonych w ostatnich latach w onkologii. Nadchodzi jeszcze wiele innych innowacji, ale to właśnie immunoterapia diametralnie zmieniła życie pacjentów onkologicznych. Jest dostępna na rynku już od ponad dziesięciu lat i widzimy, jak bardzo zmieniła oblicze walki z rakiem. W przypadku niektórych nowotworów, np. czerniaka, możemy już mówić o wyleczeniu, ponieważ są pacjenci, którzy nie mają nawrotu choroby przez ponad pięć lat.

W onkologii, kiedy startują badania kliniczne, zawsze zaczyna się od późniejszej fazy zaawansowania choroby. Obecnie przechodzimy do wcześniejszych etapów leczenia, zwłaszcza w przypadku takich chorób, jak potrójnie ujemny rak piersi. Zajmujemy się nowotworami płuc i nerek we wczesnym stadium. Właśnie w tych przypadkach obserwujemy, że jeśli leczenie rozpocznie się wcześniej, pacjenci łagodniej przechodzą chorobę, a także szybciej wracają do zdrowia i normalnego życia. I właśnie w tym obszarze zaobserwowaliśmy ogromny wzrost jakości życia i skuteczności w zakresie immunoterapii.

Jakie są priorytety MSD w Polsce na kolejne lata?

Są one niezmienne. Po pierwsze, to obszar onkologii. Prowadzimy jeden z największych programów badań klinicznych dotyczących większej liczby wskazań z zastosowaniem nowych terapii, a kolejne pojawiają się wkrótce. Po drugie, to szczepienia. Już obecnie dysponujemy bogatym portfolio, a w przyszłości planujemy wprowadzić nowe szczepionki, które będą zapobiegać znacznie większej liczbie chorób. Następnie, co jest ważne dla wielu osób, koncentrujemy się na chorobach rzadkich, takich jak tętnicze nadciśnienie płucne czy zespół von Hippla-Lindaua, czyli VHL. To poważne choroby i zależy nam, by zapewnić pacjentom dostęp do innowacyjnych terapii. Ostatnim elementem, który jest mi chyba najbliższy, jest rozwój młodych talentów. W Polsce pracujemy nad różnymi programami, m.in. w partnerstwie z Agencją Badań Medycznych. Wspólnie prowadzimy projekt MedConnect, gdzie szukamy stażystów, którym chcemy zaoferować możliwości rozwoju. Kładziemy nacisk na rozwijanie młodych ludzi. Mamy bardzo interesujące statystyki, według których w ciągu najbliższych pięciu lat ok. 50 proc. pracowników w Polsce będzie należeć do pokolenia Z. Musimy się zmierzyć z tym zagadnieniem. Upewnić się, że będziemy gotowi na potrzeby tego pokolenia, nie tylko pod względem sposobu pracy, ale także współpracy z otoczeniem społecznym, tak aby zapewnić, że nasze działania, terapie i nasz sposób pracy nadal będą odpowiadać na potrzeby pacjentów, partnerów i pracowników.

Partner rozmowy: MSD