Dzisiaj w Genewie sekretarz stanu John Kerry spotyka się z przedstawicielami Rosji, Ukrainy i Unii Europejskiej by przedyskutować sytuację we wschodniej Ukrainie. Jeśli te rozmowy okażą się niewypałem Stany Zjednoczone mogą zdecydować się na zaostrzenie sankcji wobec Rosji, ostrzegł przedstawiciel amerykańskiego rządu. Chodzi zwłaszcza o kroki przeciwko zaufanym ludziom z kręgu Putina i nadzorowanym przez nich instytucjom.
- Jeśli chodzi o sankcje najpotężniejszym orężem byłyby takie kroki jakie zastosowaliśmy przeciwko Iranowi i zasadniczo próba wyłączenia Rosji z międzynarodowych rynków finansowych - powiedział William Pomeranz, wiceszef Kennan Institute for Advanced Russian Studies (Instytut Kennana Zaawansowanych Badań Rosyjskich) w waszyngtońskim Woodrow Wilson Center. Uważa, że Rosjanie boja się tego i będą się starać takiej ewentualności uniknąć.
Amerykański Departament Skarbu może zablokować dostęp Rosji do kredytów bankowych, kart kredytowych i systemów rozliczania transakcji. To , zdaniem Roberta Kahna z Council on Foreign Relations (Rada ds. Stosunków Międzynarodowych), będzie równoznaczne z wyeliminowaniem Rosji z globalnych rynków finansowych. Ten były pracownik Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Departamentu Skarbu USA oraz Rezerwy Federalnej twierdzi, że resort skarbu może przygotować listę transakcji, które jest gotowy zablokować, poinformować o tym Rosjan i następnie kontrolować realizację z określonymi wskazówkami.
Douglas N. Jacobsen, specjalista od sankcji w waszyngtońskiej kancelarii Jacobsen Burton, przekonuje, że zastosowanie ich wobec pojedynczego banku powoduje silniejszy „efekt domina" niż blokowanie konkretnej osoby, czy spółki z innej branży. Jest przekonany, że duże finansowe instytucje europejskie, japońskie i inne niechętnie będą angażowały się w transakcje z bankiem, który znalazł się na celowniku Stanów Zjednoczonych. W. Z. Bloomberg