Yellen (75 lat) jest pierwszą kobietą kierującą resortem finansów, była też pierwszą prezes banku centralnego Federal Reserve Board w latach 2014-17, jako druga kobieta kierowała radą doradców ekonomicznych za kadencji Billa Clintona. — Właśnie rozkręciłam się. Mamy mnóstwo ważnej pracy do wykonania, więc nie mam planów rychłego odejścia z resortu — powiedziała.
W swych wystąpieniach często mówi o jej życiowym hobby: rozwiązaniu nierówności w amerykańskiej gospodarce. Odegrała ważną rolę w nakreśleniu polityki administracji Bidena zmierzającej do położenia kresu ubóstwu dzieci, zwiększeniu zarobków ludzi o niskich dochodach i zlikwidowaniu rasizmu w budownictwie mieszkaniowym.
Zapytana o wpływ większej liczby kobiet na stanowiskach o kluczowym znaczeniu dla gospodarki, odpowiedziała, że różnorodność jest ważna, jest zasadniczym celem obecnej ekipy. — Jako szefowa Fed często pojawiałam się w towarzystwie Christine Lagarde, a ona często mówiła, że gdyby był Lehman Sisters zamiast Lehman Brothers, to może nie doszłoby do kryzysu finansowego — powiedziała nawiązując do upadku prywatnego banku inwestycyjnego w USA, co zapoczątkowało kryzys finansowy na świecie w 2008 r. — To coś, co stale we mnie tkwi. Myślę, że kobiety mają w sobie skłonność do zarządzania ryzykiem, szacowania kosztów i korzyści, które czasem mogą prowadzić do bardziej rozsądnej i ostrożnej polityki — dodała.