Najbardziej wyraziście zarysowywało się to w ubezpieczeniach, bankowości i w służbie zdrowia. Mężczyźni pracujący w firmach z tego sektora zarabiali odpowiednio 1,6 tys. zł więcej, 1,55 tys. zł i 1,15 tys. zł. O dziwo w przemyśle ciężkim i budownictwie różnice na korzyść panów wynosiły zaledwie 400 zł. Jeśli zaś mielibyśmy znaleźć branże w których panie są tak samo doceniane i wyceniane jak panowie, to zdecydowanie przoduje informatyka - kobiety zatrudnione w branży IT zarabiają wg. mediany 4,3 tys. zł (co oznacza, że taka jest środkowa pensja w tej branży). Najgorzej pod tym względem jest w rolnictwie - mediana wynosi tu 2,4 tys. zł.
Z kolei jeśli zaczniemy porównywać wynagrodzenia w regionach, to największe nierówności w płacach przedstawicieli obu płci zauważamy w województwie mazowieckim i dolnośląskim (1,5 tys. zł i 1,05 tys. zł różnicy). Najmniejsze - w województwie podkarpackim (550 zł na korzyść mężczyzn).
Na jakich stanowiskach panie mogły liczyć na najwyższe zarobki? Według firmy Sedlak & Sedlak najlepiej opłacane w 2009 roku były kobiety pełniące funkcję dyrektora ds. finansów i controllingu. Mediana ich wynagrodzeń wyniosła 11,8 tys. zł. Drugie miejsce, z zarobkami rzędu 10 tys. zł, zajęły panie pracujące jako dyrektorzy sprzedaży. Kolejna lokata przypadła kobietom zatrudnionym na stanowisku kierownika projektu IT (8,25 tys. zł). Funkcja key account managera – czwarte miejsce w rankingu - wyceniana była według mediany na 6,5 tys. zł. Na kolejnych pozycjach znalazły się panie pracujące jako kierownik ds. finansów i controllingu (6 tys. zł), kierownik ds. personalnych (5,8 tys. zł) i product manager (5,75 tys. zł).