Fundusz ratunkowy strefy euro będzie większy

Niedzielny szczyt UE może zdecydować o zwiększeniu Europejskiego Funduszu Stabilności Finansowej

Publikacja: 20.10.2011 05:49

Banknoty euro

Banknoty euro

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Rozmówcy „Rz" w Brukseli potwierdzają: jest pomysł na wzmocnienie funduszu ratunkowego strefy euro, który zwiększy zaufanie rynków i nie będzie wymagał od razu wyłożenia dodatkowych pieniędzy przez jego udziałowców.

– Miałby dostać możliwość gwarantowania tzw. pierwszej straty – mówi nasz rozmówca. Skąd kwota ponad biliona euro („The Guardian" pisał nawet o 2 bln euro)? Obecnie EFSF ma 440 mld euro, z czego 17,7 mld euro poszło na pożyczkę dla Irlandii; 22,5 mld euro dla Portugalii, a 109 mld euro obiecano w drugim pakiecie greckim. Spekuluje się także, że kolejne 80 mld euro EFSF powinien odłożyć na dokapitalizowanie banków. Zostaje 210,8 mld euro. Te pieniądze miałyby w przyszłości być wykorzystane w operacjach gwarantowania emisji obligacji państw>Kwota nie do wydrukowania strefy euro na rynku pierwotnym. Ale tylko do wysokości 20 proc. wartości. Stąd wniosek, że 210,8 mld euro mogłoby zagwarantować emisje pięć razy większe, czyli 1054 mld euro.

Według informacji „Rz" mechanizm działania miałby być następujący. Na przykład Włochy chcą pozyskać pieniądze na rynku, ale inwestorzy żądają wysokiego oprocentowania, bo boją się kłopotów kolejnego słabego państwa strefy euro. Wtedy Włochy mogą wystąpić o gwarancję ze strony EFSF. Za cenę spełnienia bardzo szczegółowych warunków makroekonomicznych uzyskują gwarancje i niższe oprocentowanie na rynku. Ta koncepcja to zaczątek euroobligacji, czyli papierów wspólnych dla państw strefy euro. Przeciwko temu od dawna protestują Niemcy. Teraz mogłyby ustąpić, bo sytuacja jest wyjątkowa i pogłębianie się kryzysu może zaszkodzić ich bankom. Ponadto, argumentują zwolennicy koncepcji, nie wiąże się ona z natychmiastowymi obciążeniami - do ewentualnej wypłaty gwarancji może dojść za kilka lat i tym samym spełniany jest niemiecki warunek niezwiększania ich udziału w EFSF.

Podstawowym problemem jest to, czy inwestorzy uznają takie zwiększenie możliwości działania EFSF za efektywne.  „Inwestorzy dziś nie patrzą na możliwą stopę zwrotu za kilka lat. Kierują się wyłącznie bieżącymi oczekiwaniami zmiany ceny" – pisze Shahin Vallee, ekspert brukselskiego instytutu Bruegla. Według niego kraj, który wystąpi o gwarancje EFSF, ryzykuje też od razu zyskanie wizerunku bankruta. Ekspert przyznaje jednak, że nowa konstrukcja ma swoje plusy i umożliwi Europejskiemu Bankowi Centralnemu kupowanie bezpieczniejszych, bo gwarantowanych przez EFSF, papierów na rynku wtórnym.

Strefa euro ma także dążyć do ściślejszej współpracy we własnym gronie. Z naszych informacji wynika jednak, że na razie żadne nowe instytucje nie będą tworzone, co od dawna postulowała Polska. Herman Van Rompuy, szef Rady Europejskiej, uzyska formalnie prawo przewodniczenia szczytom strefy euro, organizowanym dwa razy w roku. To potwierdzenie stanu faktycznego. Nowością ma być tylko stworzenie stałego stanowiska szefa grupy roboczej dla eurogrupy – to gremium szczebla dyrektorów ministerstw finansów, które przygotowuje posiedzenia swoich szefów. Nie będzie osobnego sekretariatu strefy euro, co np. postulowała Francja.

W niedzielę nie zapadnie też decyzja o pogłębianiu współpracy w strefie euro poprzez zmiany traktatowe. Kontrowersje dotyczą tego, czy zmieniać traktat, a jeśli, to czy w gronie 17 państw strefy euro czy wszystkich 27. Prace koncepcyjne na ten temat będą trwały po szczycie i być może na ich podstawie Herman Van Rompuy zaproponuje rozwiązania instytucjonalne na kolejnym szczycie w grudniu.

Wczoraj wieczorem o ratowaniu strefy euro kanclerz Niemiec Angela Merkel rozmawiała we Frankfurcie z prezydentem Francji Nicolasem Sarkozym.

Kwota nie do wydrukowania

Wydrukowanie banknotów o wartości 2 bln euro to tylko teoria. W grę wchodzi bowiem kwota ponaddwukrotnie przekraczająca obecną wartość znajdującej się w obiegu eurogotówki (według danych na koniec sierpnia było to 825,4 mld euro). Równocześnie jest to kwota wielokrotnie przekraczająca roczną produkcję banknotów euro – jak wynika z danych EBC, w 2010 r. prasy drukarskie opuściły banknoty o wartości 264,9 mld euro. Zadaniem druku banknotów dzielą się banki centralne poszczególnych krajów strefy euro. W?największej części partycypuje w tym Bundesbank, który w 2010 r. wydał na to 125 mln euro.

—łuw

Rozmówcy „Rz" w Brukseli potwierdzają: jest pomysł na wzmocnienie funduszu ratunkowego strefy euro, który zwiększy zaufanie rynków i nie będzie wymagał od razu wyłożenia dodatkowych pieniędzy przez jego udziałowców.

– Miałby dostać możliwość gwarantowania tzw. pierwszej straty – mówi nasz rozmówca. Skąd kwota ponad biliona euro („The Guardian" pisał nawet o 2 bln euro)? Obecnie EFSF ma 440 mld euro, z czego 17,7 mld euro poszło na pożyczkę dla Irlandii; 22,5 mld euro dla Portugalii, a 109 mld euro obiecano w drugim pakiecie greckim. Spekuluje się także, że kolejne 80 mld euro EFSF powinien odłożyć na dokapitalizowanie banków. Zostaje 210,8 mld euro. Te pieniądze miałyby w przyszłości być wykorzystane w operacjach gwarantowania emisji obligacji państw>Kwota nie do wydrukowania strefy euro na rynku pierwotnym. Ale tylko do wysokości 20 proc. wartości. Stąd wniosek, że 210,8 mld euro mogłoby zagwarantować emisje pięć razy większe, czyli 1054 mld euro.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli