Taka pozytywna ocena to efekt dobrego wyniku w przemyśle, budownictwie oraz sporego wzrostu sprzedaży detalicznej – wyjaśnia Rada w swoim biuletynie. Radzie przewodniczy Jan Krzysztof Bielecki, a w jej skład wchodzą m.in. znani ekonomiści. Szczególnie obfitujące w dobre informacje okazały się sierpień i wrzesień.

Rada nie podała przewidywań, co się będzie działo w kolejnych miesiącach. Podkreśliła jednak, że pozytywnym zaskoczeniem okazał się październikowy odczyt PMI dla polskiego przemysłu. Wzrósł on do 51,7 pkt z 50,2 we wrześniu, choć analitycy się spodziewali, że spadnie poniżej 50 pkt. Wyższy PMI wynika głównie ze wzrostu zamówień krajowych oraz poprawy w bieżącej produkcji. – Oznacza to, że gospodarka Polski jest bardziej od oczekiwań odporna na spowolnienie w strefie euro – komentuje Rada. Jednocześnie zauważa, że rozczarowanie przyniosły dane z rynku pracy: stopa bezrobocia we wrześniu wyniosła 11,8 proc., czyli nieco więcej niż mówią prognozy.

O 4 procent wzrośnie nasza gospodarka w całym 2011 r. – szacuje resort finansów

Kilka dni temu swoje szacunki ogłosiło też Ministerstwo?Gospodarki. Jego zdaniem PKB w III kw. wzrosło o 4 proc. Podobne oceny wystawiają też analitycy rynkowi. Za to nie ma zgodności co do prognoz dynamiki PKB na IV kw. – Uważamy, że może to być to 3,9 – 4 proc. wzrostu – mówi Tomasz Kaczor, główny ekonomista BGK. Jego zdaniem gospodarka jest silna polskimi konsumentami. Z jednej strony wciąż nie zmniejszają znacząco wydatków, z drugiej – wybierają tańsze wyroby, które przy słabym złotym okazują się często polską produkcją. Za to Instytut Nauk Ekonomicznych PAN szacuje wzrost PKB na 3,2 proc.