Resort finansów oficjalnie zapewnia, że przy założeniach makroekonomicznych i budżetowych z projektu ustawy budżetowej na przyszły rok oraz kursie euro na koniec tego roku w wysokości 4,35 zł (zbliżonym do obecnego) relacja państwowego długu publicznego do PKB na koniec 2011 r. wyniesie 53,8 proc.
Nieoficjalnie resort podaje, że jeżeli kurs euro nie przekroczy na koniec roku poziomu 4,70 zł, to nie ma ryzyka, aby dług publiczny był wyższy niż 55 proc. PKB.
Te zapewnienia są ważne nie tylko dla kondycji finansów publicznych, ale także dla finansów osobistych Polaków. Bo gdyby się okazało, że dług przekroczył próg 55 proc., oznaczałoby to budżetowe restrykcje w 2013 r.
– W takiej sytuacji musielibyśmy mieć zrównoważony bud-żet, czyli bez deficytu – tłumaczy Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska. – Albo w budżecie byłby zapisany znacznie mniejszy deficyt, by zapewnić spadek relacji długu publicznego do PKB do poziomu sprzed roku.
Zbilansowanie budżetu oznacza albo mniejsze wydatki, albo konieczność podnoszenia podatków.