Jedyną ulgą, jaką rząd zamierza całkowicie zlikwidować, jest ulga internetowa. Skorzystało z niej w 2010 r. prawie 4 mln podatników. Będzie ją można odliczyć po raz ostatni w przyszłym roku. Dla osób, które są w pierwszym progu podatkowym i mogły ją odliczyć w pełni (760 zł), to strata 136 zł rocznie.
Szczegółowa tabela, kiedy przejdziesz na emeryturę: www.ekonomia24.pl
Wielodzietni górą
Ubędzie ulg dla części osób, które mają ponad 85 tys. zł rocznego dochodu. Premier nie wyjaśnił, czy bierze pod uwagę tych, którzy płacą podatek w II przedziale podatkowym, czy wszystkich, którzy zarabiają ponad 7 tys. zł miesięcznie bez względu na odliczenia podatkowe. W zeszłym roku niespełna 500 tys. osób rozliczyło się, płacąc wyższą stawkę podatku dochodowego PIT. To niespełna 2 proc. podatników.
Na zmianach w uldze prorodzinnej skorzystają rodziny mające więcej niż dwoje dzieci. Będą mogły odliczyć o 50 proc. więcej na trzecie i każde kolejne dziecko. Nic nie zmieni się w rodzinach z dwójką dzieci, ulga nie będzie zaś dostępna dla rodzin z jednym dzieckiem, których roczny dochód przekracza 85 tys. zł.
Obecnie maksymalna kwota ulgi na jedno dziecko wynosi 1112 zł, dzięki czemu podatek płacony fiskusowi jest niższy rocznie właśnie o taką kwotę. Jeśli więc w rodzinie, która uzyskuje średni miesięczny dochód nieco ponad 6,8 tys. zł (co daje niespełna 82 tys. zł rocznie) jest czworo dzieci, to zyska ona na zmianach ponad 1,1 tys. zł.