Kierownictwo Korei Północnej zdecydowało o urynkowieniu gospodarki, podała południowokoreańska agencja Yonhap. Zgodnie z informacjami z niezależnych źródeł w Korei Północnej, od poniedziałku w fabrykach, instytucjach i organizacjach partyjnych trwają wykłady na temat przejścia gospodarki na zasady wolnorynkowe.
To pokłosie decyzji nowego przywódcy Kim Jong Euna o reformowaniu znajdującej się w całkowitej zapaści północnokoreańskiej gospodarki. W tym roku głód grozi 6 mln mieszkańców tego 22 -milionowego, zamkniętego kraju.
Nowe zasady pozwalają ludziom na mały biznes. Koerańczycy nie tylko będą mogli swobodnie handlować czy prowadzić zakłady rzemieślnicze, ale także ustalać ceny na oferowane towary i usługi.
Zreformowane też zostanie prymitywne koreańskie rolnictwo, oparte na ręcznej pracy i prymitywnych narzędziach. Do tej pory wszytko do ostatniego ziarna ryżu zabierało chłopom państwo. teraz jedna trzecia tego co wyhodują będzie ich własnością.
Najtrudniej będzie zrealizować przekazanie zarządzania gospodarką z rąk wojskowych - władzom cywilnym, uważają eksperci z Korei Południowej. W 2011 r według szacunkowych danych z Południa, największy postęp zanotowała branża leśna, podała BBC News. Masowe wyręby i eksport drewna wzrosły o 5,6 proc. a 4 proc. zyskało budownictwo mieszkaniowe. Powstało 100 tys. nowych domów, na cześć 100 lecia urodzin Kim Ir Sena.