Mobius: Rumunia zasługuje na wyższy rating

Rumuńskie władze ostro zabiegają o wyższy rating i mają w tym poparcie zagranicznych analityków i inwestorów. Minęło prawie pięć lat, od kiedy agencja Standard&Poor's zmieniła ostatni raz ocenę wiarygodności kredytowej tego kraju utrzymując ją na poziomie spekulacyjnym, czyli śmieciowym, jeden stopień poniżej inwestycyjnego

Publikacja: 03.04.2013 14:15

Od tego czasu Rumunia znacząco uporządkowała swoje finanse i ma zapewnione wsparcie Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Zdaniem Marka Mobiusa, szefa Templeton Emerging Markets Group ten kraj zasługuje na wyższy rating. Tak samo sądzą takie instytucje jak Nomura Holdings Inc. oraz TCW Group Inc.

- Zdecydowanie uważam, że nadszedł czas, kiedy powinni podwyższyć rating – nie ukrywa Blaise Antin, zarządzający w TCW długiem  państw z rynków wschodzących.

Trzy lata temu Rumunia zaczęła realizować najsurowszy program naprawy w Unii Europejskiej. W sektorze publicznym obniżono zarobki o 25 proc. i o 5 pkt proc. podwyższono VAT. Rząd uzyskał dwie pożyczki od Międzynarodowego Funduszu Walutowego oraz Unii Europejskiej i ograniczył deficyt budżetowy do 2,5 proc. produktu krajowego brutto z 7,2 proc. w 2009 r.

Wraz z poprawą kondycji finansowej kraju zmniejszyło się ryzyko kredytowe. Koszt ubezpieczenia na wypadek niewypłacalności rządu z tytułu emisji papierów dłużnych 28 stycznia tego roku spadł do 190 punktów bazowych, najniższego poziomu od 2008 r. Wczoraj było 237 pb.

Rumunia taniej też pożycza pieniądze na rynku międzynarodowym. Po włączeniu do obligacyjnego indeksu JPMorgan Chase i Barclays niektórych rumuńskich walorów denominowanych w krajowej walucie koszt zaciągania długu spadł do rekordowo niskiego poziomu. W tym roku lej w relacji do euro spisuje się najlepiej spośród wschodnioeuropejskich walut.

Obecnie Agencja Standard&Poor's ocenia Rumunię na BB+ ze stabilną perspektywą, natomiast Moody's Investors Service daje Baa3, zaś Fitch BBB-. W przypadku dwóch ostatnich agencji są to najniższe ratingi inwestycyjne, z tym, że Moody's ma perspektywę negatywną, zaś Fitch stabilną.

Jednak inwestorzy nie zawsze kierują się ocenami tych firm. Dowodem są chociażby obligacje rządów francuskiego i amerykańskiego, które po obniżeniu ratingów podrożały. Z danych zebranych przez Bloomberga obejmujących 38 lat  wynika, że w prawie połowie przypadków rentowności  obligacji spadają, kiedy powinny rosnąć bądź rosną, kiedy powinny spadać.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu