Cypr dostał kredyt dwa lata temu na okres 4,5 roku i z oprocentowaniem 4,5 proc. rocznie. Nikozja zobowiązała się wtedy zwrócić pieniądze w 2016 r w jednej płatności.
Jednak trudna sytuacja wyspy wymusiła zwrócenie się do Rosji o poluzowanie warunków kredytu. Zgodnie z podpisanym porozumieniem Moskwa zgodziła się na obniżenie oprocentowania do 2,5 proc. rocznie. Spłaty rozpoczną się w 2016 r i zostały rozłożone na osiem rat półrocznych. Jak wyjaśnił minister finansów Anton Siłuanow, ulgi odpowiadają redukcji zadłużenia o 10 proc..
Portal Lenta przypomina, że Cypr wystąpił o restrukturyzację rosyjskiej pożyczki w marcu. Przez kraj przetaczał się kryzys bankowy, spowodowany inwestowaniem w obligacje greckie. Kryzys w Grecji spowodował, że stały się papierami śmieciowymi. Zagrożone były największe banki - bank of Cyprus i Laiki, w których konta i oszczędności miały tysiące Rosjan i spółek rosyjskich, w tym największe koncerny państwowe.
Unia wyłożyła 10 mld euro na ratowanie Cypru, esztę - ok. 7 mld euro wyspa musi znaleźć sama.