„Rz" wspiera przedsiębiorców w walce o ułatwienia w prowadzeniu biznesu. To konieczne, bo mimo składanych przez rząd obietnic otoczenie prawne i administracyjne, zwłaszcza dla małych i średnich firm, wcale się nie poprawia, a nawet się pogarsza. W cyklu „Teraz przedsiębiorczość" szukamy sposobu na awans Polski w rankingu Economic Freedom przygotowywanym przez Heritage Foundation. W ostatniej jego edycji zajęliśmy mało satysfakcjonujące 57. miejsce na 161 badanych państw. Kolejny odcinek akcji poświęcamy wysokości wydatków publicznych w stosunku do wartości PKB. Wydatki to pochodna dochodów, które państwo zbiera od gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. Czy państwo zabiera nam zbyt dużo?
1. Najgorsza pozycja
Pod względem wysokości wydatków publicznych w stosunku do PKB na tle krajów świata zajmujemy odległą 140. pozycję na 161 krajów. To najgorsze miejsce Polski we wszystkich ocenianych wskaźnikach. Podobnie jak w przypadku obciążeń fiskalnych, o czym pisaliśmy tydzień temu, nasze wydatki są nieco niższe niż w krajach Europy Zachodniej, ale wyższe niż w krajach rozwijających się.
2. Nie ma optymalnego poziomu
Generalnie, im wyższe wydatki państwa, tym większy może mieć to wpływ na gospodarkę. Te wydatki finansowane są bowiem z pieniędzy zebranych od mieszkańców, w formie różnych podatków, składek, opłat, kar i innych danin. Im więcej musimy oddać państwu, tym mniej zostaje nam i firmom w kieszeniach. Z drugiej jednak strony państwo ma wiele istotnych funkcji w takich obszarach jak edukacja, ochrona zdrowia, bezpieczeństwo, transport, ubezpieczenie emerytalne, pomoc społeczna itp. Im wyższej jakości takich usług oczekujemy, tym drożej one państwo – czyli nas – kosztują.
Heritage Fundation podkreśla w swoim raporcie, na co zwraca uwagę też Ministerstwo Finansów, że nie ma optymalnego poziomu wydatków publicznych. Takie bliskie zeru oznaczać mogą, że państwo po prostu nie istnieje. Z drugiej strony – nadmierne wydatki rządowe, prowadzące do chronicznego deficytu i akumulacji długu publicznego, prowadzą do osłabienia dynamiki gospodarczej.
3. Praktyka gorsza od teorii
Mimo wszystko, zdaniem wielu ekonomistów, w Polsce poziom wydatków publicznych jest zbyt wysoki w stosunku do poziomu rozwoju cywilizacyjnego i zamożności społeczeństwa. Czyli władza przyjmuje na siebie zadania, na realizację których nas nie stać. Można mieć np. państwo opiekuńcze, tylko pytanie, kto za to zapłaci.