Reklama
Rozwiń
Reklama

21 min. 34 sek.

Podcast „Rzecz w tym”: Jak zatrzymać odpływ naukowców z Polski?

Dlaczego Polska nie potrafi przekształcić nauki w innowacje? Co blokuje rozwój polskich uczelni i gdzie popełniliśmy błędy? Gościem Bogusława Chraboty jest prof. Piotr Solarz – politolog, publicysta „Rzeczpospolitej” i propagator reform szkolnictwa wyższego.

Publikacja: 09.09.2025 17:00

W najnowszym odcinku „Rzecz w tym” rozmowa toczy się wokół dramatycznego zapóźnienia Polski w obszarze innowacji. Od porażki z grafenem, przez grantozę i biurokrację, aż po odpływ polskiego IQ za granicę – prof. Solarz diagnozuje, co nie działa, i pokazuje wzorce, z których Polska mogłaby czerpać. Padają konkretne przykłady rozwiązań z Finlandii, USA czy Hiszpanii, ale i gorzkie stwierdzenia: – To nie jest czas na naukę. To czas na dezinformację i konflikt.

Reklama
Reklama

Od grafenu do grantozy

– To nie może chodzi o liczby, ile o to, że nam się po prostu nie udało wyprowadzić grafenu z laboratorium do przemysłu – przypomina Solarz. W jego ocenie przykład grafenu doskonale pokazuje nieskuteczność systemu finansowania badań w Polsce. – Pieniądze wydaliśmy, a innowacji nie osiągnęliśmy.

Problemem nie są tylko nieudane projekty, ale i sama definicja innowacji. – Wymiana mikrofonu w studiu, w którym rozmawiamy to nie innowacja – tłumaczy profesor. – My tymczasem nazywamy innowacją wszystko, co nowe, niekoniecznie przełomowe.

Biurokracja, granty i brak ciekawości

Solarz ostro krytykuje dominujący model grantowy. – Innowacje nie będą powstawały w warunkach biurokracji i tabelek – mówi. Potrzebne jest otoczenie sprzyjające spokojnym, rzetelnym badaniom podstawowym. – W Stanach zaledwie 5 proc. badań kończy się sukcesem. Ale to wystarcza, by powstały Google czy Tesla.

Reklama
Reklama

Na przykładzie Finlandii pokazuje, że zmiana jest możliwa: – Rząd powołał nową akademię nauk, sprzedał grunty pod Helsinkami, zainwestował 8 miliardów dol. Dziś Finlandia to wzór innowacyjności. Wystarczy nie kraść i działać uczciwie – podsumowuje.

Polscy naukowcy wyjeżdżają za granicę

Polska nie tylko nie przyciąga zagranicznych naukowców, ale traci własnych. – W każdej większej firmie IT w USA pracują Polacy – przypomina Chrabota. – Oni tam zostają – przyznaje Solarz. – Bo mają warunki, których Polska nie jest w stanie zaoferować.

– W Hiszpanii profesor za wykład dostaje 300 euro. W Polsce – 100 zł – dodaje. System nie jest konkurencyjny ani atrakcyjny.

Kto wygra wyścig o przyszłość?

– Dzisiaj naukowcy nie potrzebują sukcesu, tylko spokoju. Tymczasem politycy oczekują efektów od razu – tłumaczy Solarz. Zamiast wspierać badania, system je obciąża oczekiwaniami komercyjnego sukcesu. – To model rumuński. Nietrafiony.

W czasach globalnego wyścigu technologicznego Polska traci tempo. – Za dekadę może być za późno – ostrzega profesor. – Azja nam ucieka, a my mamy za małe budżety i za mało autorytetów.

Reklama
Reklama

W tym chaosie tylko reforma może uratować polską naukę. – Odbiurokratyzować, zaufać naukowcom, zwiększyć środki – wylicza Solarz. Ale nie ma złudzeń: – To nie jest czas na naukę. To czas wojny i dezinformacji.

W najnowszym odcinku „Rzecz w tym” rozmowa toczy się wokół dramatycznego zapóźnienia Polski w obszarze innowacji. Od porażki z grafenem, przez grantozę i biurokrację, aż po odpływ polskiego IQ za granicę – prof. Solarz diagnozuje, co nie działa, i pokazuje wzorce, z których Polska mogłaby czerpać. Padają konkretne przykłady rozwiązań z Finlandii, USA czy Hiszpanii, ale i gorzkie stwierdzenia: – To nie jest czas na naukę. To czas na dezinformację i konflikt.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Reklama
Reklama