„Festiwal online to taki pół-festiwal” - powiedział na konferencji prasowej dyrektor programowy „Młodych i filmu” Janusz Kijowski, zaś podczas gali otwarcia stwierdził:
— 1 września to bardzo ważna data w naszej historii. Dzieci idą do szkoły, a młodzi filmowcy startują do swojego egzaminu maturalnego, bo metaforycznie tak można nazwać moment, kiedy pokazują swoje pierwsze filmy. W krótkim metrażu to „mała matura”, w długim – prawdziwy egzamin dojrzałości, który zdecyduje o ich dalszych losach: czy będą artystami sztuki filmowej czy rzemieślnikami utworów audiowizualnych. (…) Na naszym festiwalu panuje świetna atmosfera. Nie ma zawiści, zazdrości. Jest przyjaźń, jest podglądanie wzajemne dzieł koleżanek i kolegów. I cieszę się, że gospodarze miasta pozwolili, by festiwal koszaliński mógł odbyć się nie online, lecz na żywo.