Reklama

Diuna 2: Arcydzieło na pustyni

„Diuna: Część druga” daje jeszcze więcej, niż obiecywała pierwsza część z 2021 r. Denis Villeneuve stworzył genialne widowisko, a Timothée Chalamet udowadnia, że jest świetnym, charyzmatycznym aktorem.

Aktualizacja: 05.03.2024 09:40 Publikacja: 01.03.2024 06:00

Druga część „Diuny” daje jeszcze więcej, niż obiecywała pierwsza

Druga część „Diuny” daje jeszcze więcej, niż obiecywała pierwsza

Foto: materiały prasowe

Przyznaję – wątpiłem, że przyzwyczajona do streamingów publiczność zechce czekać ponad dwa lata na kolejną część urwanej nagle opowieści. Wątpiłem, że literacki język sagi Franka Herberta oraz oryginalny filmowy styl Denisa Villeneuve’a trafi do masowego, młodego widza. Że jest jeszcze miejsce na tak tradycjonalistyczną fabułę. I że „Diuna” AD 2021 ma szansę dorównać innym wielkim trylogiom: „Władcy Pierścieni” czy „Gwiezdnym wojnom”. Wątpiłem nawet w pomysł obsadzenia w głównych rolach gwiazd młodego pokolenia, Timothée Chalameta i Zendayi, zbyt niedojrzałych – jak sądziłem – na kosmiczno-feudalny kostium. Szkoda mi było talentu reżysera, który postanowił na dekadę zakopać się w trącącej myszką fantastyce.

Pozostało jeszcze 89% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Film
Robert Redford nie żyje. Miał 89 lat. Pożegnanie z gwiazdą
Film
„Metropolis" i „Doktor Mabuse". 20. edycja Święta Niemego Kina im. Anny Sienkiewicz-Rogowskiej
Film
„Franz Kafka” Agnieszki Holland polskim kandydatem do Oscara
Film
„Teściowie 3”. Podzielona Polska na chrzcinach
Film
Złoty Lew dla Jima Jarmuscha za „Father Mother Sister Brother”
Reklama
Reklama