Reklama

"Eisenstein w Meksyku": Chwila szalonej wolności

W kontrowersyjnym „Eisensteinie w Meksyku" Peter Greenaway strąca z piedestału wielkiego twórcę kina.

Publikacja: 08.02.2016 17:47

Foto: Bomba Film

– Kino umiera, więc próbuję ocalić od zapomnienia jego największych twórców – mówi Peter Greenaway, który lubi robić portrety artystów tak, jak mu podpowiada własna, nieokiełznana wyobraźnia.

„Eisenstein w Meksyku" to historia dziesięciu dni, jakie kultowy rosyjski reżyser spędził w Guanajuato na początku lat 30. W jednej z pierwszych scen głos z offu wyjaśnia: – Nakręcony przez Eisensteina „Październik" na Zachodzie prezentowany był pod tytułem „10 dni, które wstrząsnęły światem". Ten film mógłby się nazywać „10 dni, które wstrząsnęły Eisensteinem".

Pozostało jeszcze 87% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Film
Wenecja 2025 zapowiada się jako festiwal pełen gwiazd
Film
Sandra Drzymalska jako Violetta Villas i Izabella Łęcka
Film
BNP Paribas Nowe Horyzonty we Wrocławiu: protesty i wielkie święto kina
Patronat Rzeczpospolitej
Ogłaszamy program 19. Festiwalu Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi
Film
Marcin Dorociński, przeboje z Cannes i nie tylko
Reklama
Reklama