Agnieszka Holland wyreżyseruje film przedstawiający biografię XX-wiecznego powieściopisarza, Franza Kafki. W kolażu obrazów pokaże życie pisarza od jego narodzin w 1883 roku w Pradze, aż do przedwczesnej śmierci na gruźlicę, w Kerling, w 1924 roku. Mają się tu również znaleźć obrazy wybiegające w przyszłość, którą przewidział i czuł. Jego siostra zginęła w Auschwitz, dwie inne zostały zamordowane w obozie pod Chełmnem.
- Kafka był człowiekiem o wielkiej wrażliwości, nieprzystosowanym do swoich czasów – mówi Agnieszka Holland. - Mamy dziś większą szansę, by go zrozumieć go niż jego rówieśnicy sto lat temu. Był duszą trzeciego tysiąclecia. Egzystował w dużej mierze poza rzeczywistością swojego ciała. Żył w świecie liter tak intensywnie, jak współczesny człowiek żyje w sieciach społecznościowych. Aby zrozumieć Kafkę, chcemy starannie poskładać fragmenty z przeszłości i twórczości Kafki tworząc mozaikę wykraczającą poza jego życie, ale też stworzyć na ekranie obraz dramatycznego świata wyobraźni Kafki - dodaje.
Holland określa swój nowy projekt jako doku-dramę. Nie ukrywa, że interesuje ją uwspółcześnienie filmu – na ekranie mają się pojawić obrazy współczesnej Pragi.
Czytaj więcej
Festiwal w Gdyni pokazał, że polscy filmowcy wciąż umieją być bardziej otwarci i sprawiedliwi w swoich dziełach niż w wypowiadanych przy okazji opiniach.
- W połowie lat 60. komunistyczna Czechosłowacja powoli i nieśmiało zaczęła wracać do jego twórczości, ale potem, podczas normalizacji, zapomniano o jego spuściźnie. Tak było, dopóki Kafka nie stał się komercyjną atrakcją turystyczną. Losy jego książek, wstydliwe miłości, relacje z ojcem, nieudane zaręczyny, praca biurowa i gruźlica, są dobrze udokumentowane w jego pamiętnikach, listach i wielu biografiach. Wiemy dużo, ale tajemnica jego losu i wpływ, jaki jego literatura wywiera na świat, nigdy do końca nie zostały opowiedziane - mówiła Holland w rozmowie z Cineuropą.