Zdjęcie ma wskazywać ważny problem społeczny

Rozmowa z organizatorem Jędrzejem Marciniakiem

Publikacja: 23.06.2008 00:13

Zdjęcie ma wskazywać ważny problem społeczny

Foto: Rzeczpospolita

RZ: – W ostatnich latach nagradzaliście państwo prace, których bohaterami byli ludzie potrzebujący pomocy. W tym roku także?

Jędrzej Marciniak: – Nagrodę otrzymała Anna Bedyńska, autorka fotoreportażu dokumentującego życie upośledzonych umysłowo rodziców. Ania Gorący i Zbyszek Żurawski od sześciu lat są małżeństwem, wychowują w pełni zdrową córeczkę – Agnieszkę. Ta historia ujmuje z kilku powodów: niesie nadzieję i napawa optymizmem. Pokazuje, że są wśród nas ludzie ciężko doświadczeni, którzy jednak się nie poddają, zachowują wiarę. Już po wyborze pracy pani Bedyńskiej dowiedzieliśmy się, że rodzice Ani Gorący założyli w Policach stowarzyszenie pomagające upośledzonym umysłowo wejść w życie, osiągnąć samodzielność. Takim osobom chcemy pomagać. Nagrodę w wysokości 10 tys. złotych przekazujemy autorce fotoreportażu, taką samą kwotą wspieramy również wspomnianą organizację. Mamy nadzieję, że stworzy jej to nowe możliwości działania.

Również przedtem wspomagali państwo bohaterów fotoreportaży, m.in. chłopców grających w piłkę na największej hałdzie w Europie.

Wybieramy nie tylko ciekawe zdjęcia, ale również ważne problemy społeczne. Pomogliśmy dzieciakom z ubogich śląskich rodzin. Marzyli o prawdziwym futbolu, o profesjonalnym sprzęcie. Zwróciliśmy uwagę na stowarzyszenie prowadzące dogoterapię i działającą na Lubelszczyźnie świetlicę, w której pomoc mogli znaleźć ludzie będący w potrzebie. Nasza działalność nie ma charakteru doraźnego. Stworzyliśmy program Bank Dziecięcych Uśmiechów, który ma za zadanie wspieranie najmłodszych. W tym roku na działalność charytatywną przeznaczyliśmy już 2 mln złotych.

Jak pan ocenia poziom konkursu?

Jest wyższy niż w poprzednich latach. Napływa do nas coraz więcej prac. Nasz konkurs fotografii prasowej stał się najważniejszą imprezą tego typu w kraju. Zdjęcia są publikowane w specjalnym dodatku do „Rzeczpospolitej”, a potem ruszają w Polskę. W tym roku mamy aż dwie wystawy. Plenerową od dzisiaj można oglądać w Warszawie, a później w Gdyni, Zakopanem, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Wrocławiu i Poznaniu. Druga będzie natomiast prezentowana w galeriach w mniejszych miejscowościach. Największą wagę przywiązujemy do wystawy plenerowej, chcemy bowiem, aby ludzie na chwilę się zatrzymali, skonfrontowali się z takimi aspektami rzeczywistości, o których często nie chcą myśleć. Poza tym fotografia prasowa chwyta to, co powszednie, więc powinna być eksponowana tam, gdzie toczy się nasze codzienne życie.

RZ: – W ostatnich latach nagradzaliście państwo prace, których bohaterami byli ludzie potrzebujący pomocy. W tym roku także?

Jędrzej Marciniak: – Nagrodę otrzymała Anna Bedyńska, autorka fotoreportażu dokumentującego życie upośledzonych umysłowo rodziców. Ania Gorący i Zbyszek Żurawski od sześciu lat są małżeństwem, wychowują w pełni zdrową córeczkę – Agnieszkę. Ta historia ujmuje z kilku powodów: niesie nadzieję i napawa optymizmem. Pokazuje, że są wśród nas ludzie ciężko doświadczeni, którzy jednak się nie poddają, zachowują wiarę. Już po wyborze pracy pani Bedyńskiej dowiedzieliśmy się, że rodzice Ani Gorący założyli w Policach stowarzyszenie pomagające upośledzonym umysłowo wejść w życie, osiągnąć samodzielność. Takim osobom chcemy pomagać. Nagrodę w wysokości 10 tys. złotych przekazujemy autorce fotoreportażu, taką samą kwotą wspieramy również wspomnianą organizację. Mamy nadzieję, że stworzy jej to nowe możliwości działania.

Film
Bono specjalnie dla „Rzeczpospolitej": U2 pracuje nad nową płytą
Film
Zaskakujący zwycięzcy Millenium Docs Against Gravity. Jeden z szansą na Oscara
Film
Cannes’25: Tom Cruise walczy z demonem sztucznej inteligencji i Rosjanami
Film
Festiwal w Cannes oficjalnie otwarty. Nagroda za całokształt twórczości dla Roberta De Niro
Film
Cannes 2025: Trump kontra europejskie kino