Na szczęście w ruchomych piaskach wartości gdzieniegdzie można znaleźć pewny grunt. Gwarantowany przez sędziów strzegących jakości i sensu. W wyławianiu nowych talentów pomagają konkursy fotograficzne wszelkiego autoramentu. Jeden z nich to Ogólnopolski Konkurs Fotografii Prasowej BZ WBK Press Foto. W bieżącym roku zorganizowany po raz czwarty.
Czwarta edycja cieszyła się rekordowym zainteresowaniem: ponad 6500 zgłoszeń, 330 autorów.
Obejrzałam prace nagrodzone i wyróżnione. Większość współtworzyła kronikę wydarzeń minionego roku (świetne zdjęcia Piotra Andrewsa: zamieszki w Kenii, kałachy kontra łuki) lub dotyczyła ciekawostek (romantyczna opowieść Łukasza Cynalewskiego o obrączkowaniu słowików). Atutem niektórych są walory humanitarne (nagrodzone zdjęcie Romana Chełmowskiego).Kilka prac ma wymiar symboli.
Do takich należy cykl Daniela Frymarka o pożarze we wsi Paszczenica: kobieta uciekająca z dwiema kurami pod pachą to sama prawda. Odwieczny instynkt biednych ludzi. Seria Krzysztofa Gołucha pokazująca zawody szachowe dla mieszkańców domów opieki społecznej w Rudzie Śląskiej to trochę samograj (stare, pełne napięcia twarze), ale hasło umieszczone na ścianie sprawia, że wieje metafizyką: „Błogosławieństwo przychodzącym, radość mieszkającym, pokój odchodzącym”.
Moi faworyci? Niemowlak unoszony stopą przez bezręką matkę, która zdecydowała się urodzić dziecko – znakomita, oszczędna praca Adama Golca. Ciepłe klimaty zimą: warszawskie zoo w obiektywie Macieja Jeziorka (małpa z marchewką w pysku i schowany „po strusiemu” aligator, to moi pupile).Moja ulubiona fota: żołnierze w czerwonych koszulkach polegujący na trawie, znużeni pozowaniem Piotrowi Uklańskiemu do napisu-układanki „Solidarność”, Michał Szlaga uchwycił nie tylko moment odpoczynku. Być może nieświadomie stworzył symbol bezładu i obojętnienia, jakie ogarnęły członków ruchu. Utrafił w sedno. Sprawy.