Przeniesienie festiwalu na maj sprawiło, że producenci mogli zgłaszać filmy wyprodukowane zaledwie w ciągu ośmiu miesięcy. Mimo to do konkursu napłynęło aż 39 zgłoszeń. 21 tytułów zakwalifikowano do konkursu głównego, a 15 do Panoramy.
O Złote Lwy będą walczyć filmy reżyserów wszystkich generacji. Obok „Małej matury 1947” Janusza Majewskiego zobaczymy również obrazy Jana Jakuba Kolskiego („Wenecja”), Feliksa Falka („Joanna”), Doroty Kędzierzawskiej („Jutro będzie lepiej”), Janusza Kondratiuka („Milion dolarów”) czy Macieja Wojtyszki („Święty interes”).
Poza tym czeka nas kolejna fala debiutów. W konkursie będzie ich aż siedem. Swoje pierwsze filmy zrealizowali m.in. Marek Lechki („Erratum”), Paweł Sala („Matka Teresa od kotów”), Anna Kazejak („Skrzydlate świnie”). Drugi film, „Chrzest”, pokaże Marcin Wrona.
Filmy w konkursie głównym oceni jury pod przewodnictwem Andrzeja Barańskiego.
– Chciałbym zobaczyć obrazy zaskakujące i świeże – powiedział reżyser w rozmowie z „Rz”. – Choć wiem, że jako juror nie mogę wpadać w awangardowe myślenie. Z ciekawością i bardzo życzliwie będę przyglądał się temu, czego sam bym nie zrobił.