„Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!” (Mt 10,16), czyli o skuteczności
Do 25 września można wyrazić brak zgody na uczestnictwo w lekcjach edukacji zdrowotnej (EZ). To jednak coś więcej niż zwykłe oświadczenie. To głos „za” lub „przeciw” obecnemu rządowi, a przynajmniej wiele osób tak tę decyzję traktuje. Niestety, ofiarami sporu politycznego są dzieci, które zostały uwikłane w partyjne przepychanki. Przecież program nauczania powinien być przedmiotem szerokiego konsensusu. Czy jednak w spolaryzowanym społeczeństwie możliwa jest rzeczowa dyskusja? Czy logika i racjonalne argumenty muszą ustępować przed przynależnością do danego stronnictwa? Z obu stron padają argumenty i zarzuty o najwyższym ciężarze gatunkowym. Minister Barbara Nowacka w Sejmie stwierdziła, że przeciwnicy EZ „działają na rzecz pornolobby”. Z kolei biskupi apelują o wypisywanie dzieci z EZ w trosce o zbawienie! Eskalacja zdaje się sięgać kresu. Nie wiadomo, kto ostatecznie wygra tę rozgrywkę, ale z pewnością, poza dziećmi, przegraną jest również praworządność.