Już we wrześniu banki mogą zaostrzyć regulacje kredytowe dotyczące udzielania hipotek walutowych bez wkładu własnego. Takie są konsekwencje wejścia w życie rekomendacji nadzoru finansowego, która zakłada m.in. konieczność posiadania 20 – proc. buforu bezpieczeństwa dla tego typu kredytów zaciąganych na okres dłuższy niż pięć lat. – Po wejściu w życie tych wymogów około 20 – 25 proc. klientów nie otrzyma kredytu z powodu braku wkładu własnego – ocenia Paweł Majtkowski, analityk firmy doradczej Expander.
Rekomendacja nie definiuje wprost, czym jest wskazany bufor, dlatego większość banków jeszcze nie zdecydowała, jak od września będzie wyglądać oferta walutowych kredytów hipotecznych. Obecnie osiem banków udziela kredytów w euro, nie wymagając od klientów własnych środków. Alior Bank pożycza nawet na 120 proc. LtV (stosunek kwoty kredytu do wartości nieruchomości), a mBank i MultiBank (z grupy BRE) na 110 proc. LtV. Dotychczas banki stosowały w takich sytuacjach ubezpieczenie brakującej kwoty, ale teraz się zastanawiają, czy taka forma jest wystarczająca, by spełnić nowe wymogi nadzoru.
– Jesteśmy w trakcie analizy i nie znamy dziś finalnych założeń oferty, która będzie obowiązywała we wrześniu – mówi Mateusz Żelechowski z MultiBanku. Nad optymalnym rozwiązaniem pracuje także Nordea Bank.
– Rozpatrujemy dwa warianty i ostateczny model wypracujemy w pierwszym tygodniu lipca – mówi Joanna Krawczyk-Golba z Nordea Banku.
[srodtytul]Dużo zależy od lidera[/srodtytul]