Cezary Adamczyk
Dwa lata temu, gdy na giełdach jeszcze trwała bessa, podsumowując wyniki inwestycji, napisaliśmy, że najwyższy czas postawić na akcje. I okazało się, że kupując wtedy papiery na giełdzie, do dziś można było zarobić średnio 100 proc. Gdybyśmy przez cały dwuletni okres co miesiąc inwestowali w akcje jakąś kwotę, nasz przeciętny zysk wyniósłby około 30 proc. Byłby niższy w porównaniu z efektem jednorazowej lokaty pieniędzy, ponieważ kursy akcji rosły i wciąż musieliśmy je kupować po wyższej cenie.
Giełda nie miała zatem większej konkurencji. Dla porównania średni zysk z obligacji skarbowych wyniósł około 10 proc. Mniej więcej tyle można było też zarobić na lokacie bankowej.
Dzięki giełdowej hossie zdecydowana większość funduszy inwestycyjnych może pochwalić się dobrymi wynikami. Ale Polacy nie wzbogacili się specjalnie z tego powodu, ponieważ przez cały czas konsekwentnie unikali funduszy akcyjnych. Wpłacali pieniądze – w sumie aktywa funduszy wzrosły w ciągu dwóch lat o ponad 60 proc., do około 116 mld zł – ale głównie do funduszy bezpiecznych. Wartość środków, którymi zarządzają fundusze akcyjne, zwiększyła się o około 90 proc., a więc tyle, ile przeciętnie wzrosły kursy na giełdzie. Z kolei wartość sum ulokowanych tylko na rynku pieniężnym rozrosła się o przeszło 110 proc. Saldo wpłat i umorzeń w funduszach bezpiecznych było dodatnie i przekroczyło 9 mld zł (w akcyjnych wyniosło niespełna 0,5 mld zł).
Klienci wciąż preferują więc bezpieczeństwo. Trudno przewidzieć, jak zachowają się w kolejnych miesiącach. Pewne jest natomiast, że zyski z obligacji będą niższe. Rada Polityki Pieniężnej rozpoczęła podwyższanie stóp procentowych, co będzie miało negatywny wpływ na opłacalność inwestycji w papiery dłużne. Po wejściu w życie proponowanych przez rząd zmian w systemie emerytalnym zmaleje popyt na obligacje ze strony OFE. Wszystko to spowoduje, że krajowe papiery rządowe staną się mniej atrakcyjne. Zarządzający Legg Mason szacują, że w tym roku przeciętny zysk z obligacji wyniesie około 3 proc., a z inwestycji na rynku pieniężnym około 5 proc.