Reklama

Łowienie klientów, czyli wielki bój na karty

Z programów lojalnościowych korzysta już co trzeci Polak. Największe mają po kilka milionów uczestników

Publikacja: 14.02.2011 20:51

Łowienie klientów, czyli wielki bój na karty

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Po kilku latach zastoju na rynku programy lojalnościowe znów podbijają rynek. Z badań GfK Polonia wynika, że korzysta z nich co trzeci Polak. Najchętniej osoby młode – w przedziale wiekowym 18 – 25 lat jest to aż 67,5 proc. Wśród starszych zainteresowanie spada do 7,1 proc. w grupie powyżej 65 lat.

Idea jest prosta. Kupując towar czy usługę, otrzymujemy punkty, które można wymienić na nagrody. Oczywiście, aby mieć szansę na cokolwiek, trzeba wcześniej sporo wydać. Wielu klientów uznaje, że skoro i tak musi robić zakupy, to nie zaszkodzi zbierać punkty w tej konkretnej sieci. Właśnie na to liczą firmy, dla których to jedna z form przywiązania do siebie klienta.

Najpopularniejszym programem lojalnościowym jest Vitay PKN Orlen. Jednak już drugą pozycję zdobył Payback, który w Polsce działa od września 2009 r. Należy do niego wiele firm od BP przez Real, Empik po Allegro czy Orange. – Korzysta z niego 7,5 mln osób, podczas gdy na wiosnę 2010 r. było to 5 mln. Dotychczas wydano 1,6 mln nagród, a na kontach uczestników nadal pozostaje w sumie 21 mld punktów. Warto podkreślić, że w Polsce w programie uczestniczy co piąte gospodarstwo domowe, a każda karta została użyta średnio 21 razy – mówi Marcin Drzewiecki, dyrektor marketingu Loyalty Partner Polska prowadzącego program. Plan na ten rok zakłada pozyskanie kolejnych 2 mln użytkowników, a wczoraj firma poinformowała o dołączeniu do grona partnerów sieci Multikino.

Jednak dobrze radzą sobie także programy prowadzone przez jedną sieć handlową. Kolejne pozycje w rankingu popularności zajmują Clubcard Tesco, Rodziynka Carrefoura czy Skarbonka Auchan. – Mamy ponad 3 mln uczestników. Do każdej karty dodawane są dwa breloki do kluczy, które również pozwalają zbierać punkty (np. rodzina na wspólne konto), więc rzeczywista liczba uczestników może być wyższa – mówi Michał Sikora, rzecznik Tesco.

– Uczestniczy w nim milion osób. Działa od listopada 2006 r. i to najstarszy program lojalnościowy w sieciach supermarketów. Od 2010 r. klienci robiący zakupy z kartą mają możliwość korzystania z rabatów udzielanych bezpośrednio przy kasie – mówi Maria Cieślikowska, rzecznik Carrefour Polska.

Reklama
Reklama

Programy obecnie organizują także dodatkowe akcje. W Tesco premiowane były wcześniej zakupy towarów ekologicznych. Carrefour i Tesco premiują też kupowanie towarów marki własnej czy promocyjnych z gazetek.

– Polska znacznie szybciej adaptuje niektóre innowacje technologiczne oraz koncepcje marketingu bezpośredniego niż kraje Europy Zachodniej. Dlatego w tym roku chcemy się skupić głównie na rozwiązaniach mobilnych i zwiększyć udział kanałów online – dodaje Marcin Drzewiecki

Po kilku latach zastoju na rynku programy lojalnościowe znów podbijają rynek. Z badań GfK Polonia wynika, że korzysta z nich co trzeci Polak. Najchętniej osoby młode – w przedziale wiekowym 18 – 25 lat jest to aż 67,5 proc. Wśród starszych zainteresowanie spada do 7,1 proc. w grupie powyżej 65 lat.

Idea jest prosta. Kupując towar czy usługę, otrzymujemy punkty, które można wymienić na nagrody. Oczywiście, aby mieć szansę na cokolwiek, trzeba wcześniej sporo wydać. Wielu klientów uznaje, że skoro i tak musi robić zakupy, to nie zaszkodzi zbierać punkty w tej konkretnej sieci. Właśnie na to liczą firmy, dla których to jedna z form przywiązania do siebie klienta.

Reklama
Ekonomia
Polska już w 2026 r. będzie wydawać 5 proc. PKB na obronność
Ekonomia
Budżet nowej Wspólnoty
Ekonomia
Nowe czasy wymagają nowego podejścia
Ekonomia
Pacjenci w Polsce i Europie zyskali nowe wsparcie
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Ekonomia
Sektor usług biznesowych pisze nową strategię wzrostu
Reklama
Reklama