W tej sytuacji, transformacją zajmują się technicy, specjaliści od sieci. Jakże często ich analizy i plany konstruowane są w oderwaniu od realiów rynkowych i trendów biznesowych, przy braku współpracy, a niekiedy wręcz w konflikcie z działem marketingu.
Całkiem niedawno miałem okazję uczestniczyć w projekcie, w którym plany transformacji przygotowane przez zespół techniczny skupiały się wyłącznie na redukcji kosztów operacyjnych. Okazało się, że przygotowane rozwiązania techniczne znacznie ograniczały możliwość świadczenia nowych usług, których przygotowaniem zajmował się w tym samym czasie ich własny dział marketingu! Z drugiej strony, marketing przygotował rozwiązania prawie uniemożliwiające osiągnięcie oszczędności operacyjnych. Ci ludzie pracowali w jednej firmie, niektórzy z nich w jednym budynku, a jakby mówili w innym języku!
Dopiero zaangażowanie zewnętrznego konsultanta pozwoliło na stworzenie rozwiązania akceptowanego przez obie strony, które przynosi realne korzyści operacyjne, dając szansę na ekonomiczne świadczenie nowych usług z dostępem szerokopasmowym.
***
Dobry biznesplan dla transformacji wymaga wyjścia poza te skrajności. Problem polega jednak na tym, że konsultanci skupiający się na biznesie nie rozumieją (w niezbędnym stopniu) zależności technicznych, a ludzie techniczni nie znają się wystarczająco dobrze na biznesie. Zarówno jedni, jak i drudzy nie mają wystarczającego doświadczenia, by właściwie rozpoznać i oszacować realne, złożone koszty transformacji. W efekcie ich szacunki są albo bardzo zaniżone, albo dość wyraźnie przeszacowane.
Jest jeszcze jeden problem, z którym mamy powszechnie do czynienia. W swoim ostatnim raporcie Gartner przewiduje prawdziwą katastrofę twierdząc, że w przypadku 80 proc. operatorów, zainicjowane przez nich programy transformacji zakończą się do roku 2013 niepowodzeniem! Spośród tej grupy 50 proc. to ci, którzy koncentrują się wyłącznie na ograniczaniu kosztów, jako jedynym sposobie radzenia sobie na zmieniającym się rynku!