W Polsce prowizje płacone przez firmy, których klienci regulują płatności kartami (tzw. interchange) są najwyższe w Europie. W wypadku największych przedsiębiorstw jest to 1,6-2 proc., a małych firm - nawet ponad 3 proc. Średnia unijna to 0,3 proc.
Banki ani organizacje płatnicze, jak Visa, czy MasterCard, nie zamierzają ich zmniejszać. Dlatego firmy postanowiły same się bronić przed dodatkowym kosztem. Do projektu ustawy o usługach płatniczych cztery organizacje biznesowe zgłosiły poprawkę mówiącą, że koszt prowizji - ujęty jako oddzielna pozycja na paragonie - ponosiłby klient.
Dodatkowo, Polska Organizacja Handlu i Dystrybucji, Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego, Polska Izba Paliw Płynnych i Izba Gospodarcza Hotelarstwa Polskiego,- chcą rozszerzenia kompetencji Komisji Nadzoru Finansowego, która miałaby kontrolować wysokość opłat.
- Prowizje od płatności kartą są na pewno wysokie i problemem trzeba się zająć. Otrzymujemy wiele nowych pomysłów i ten także jest mi znany. Może trafić pod obrady już we czwartek - mówi Sławomir Neumann, przewodniczący sejmowej podkomisji stałej ds. instytucji finansowych.