Gdy w budynku Rady Europejskiej w Brukseli przywódcy strefy euro radzili wczoraj, jak ratować wspólną walutę, przed wejściem przejeżdżał orszak z królem Albertem II na czele w defiladzie z okazji belgijskiego święta narodowego.
Trudno o bardziej wymowny symbol: monarcha kraju, który od ponad roku nie ma rządu, a kilkadziesiąt metrów dalej prezydenci i premierzy trzęsącej się w posadach wspólnoty gospodarczej i walutowej. Wczoraj uczynili kolejny krok na rzecz jej podtrzymania. Zgodzili się na nowy plan ratunkowy dla Grecji wart 109 mld euro. W ub. roku temu krajowi przyznano już 110 mld euro.
Przywódcy 17 państw strefy euro podpisali się pod porozumieniem, które w głównych punktach uzgodnili w nocy ze środy na czwartek w Berlinie
Angela Merkel i Nicolas Sarkozy. – Oczekuję, że z jego pomocą (nowego programu – red.) dotrzemy do korzeni greckiego problemu – powiedziała w Brukseli Merkel.
3,5 proc. zamiast obecnych 4,5 proc. mają wynieść odsetki od greckiego długu – uzgodnili przywódcy strefy euro