Strefa euro znowu ratuje Grecję

Ateny dostaną od strefy euro i MFW 109 mld euro pomocy. Do wsparcia dołożą się banki

Aktualizacja: 22.07.2011 12:34 Publikacja: 22.07.2011 03:52

Premier Grecji Jeorjos Papandreu (z lewej) cieszył się wczoraj ze wsparcia dla swego kraju wraz z sz

Premier Grecji Jeorjos Papandreu (z lewej) cieszył się wczoraj ze wsparcia dla swego kraju wraz z szefem Rady Europejskiej Hermanem Van Rompuyem i przewodniczącym Komisji Europejskiej José Manuelem Barroso

Foto: AFP

Gdy w budynku Rady Europejskiej w Brukseli przywódcy strefy euro radzili wczoraj, jak ratować wspólną walutę, przed wejściem przejeżdżał orszak z królem Albertem II na czele w defiladzie z okazji belgijskiego święta narodowego.

Trudno o bardziej wymowny symbol: monarcha kraju, który od ponad roku nie ma rządu, a kilkadziesiąt metrów dalej prezydenci i premierzy trzęsącej się w posadach wspólnoty gospodarczej i walutowej. Wczoraj uczynili kolejny krok na rzecz jej podtrzymania. Zgodzili się na nowy plan ratunkowy dla Grecji wart 109 mld euro. W ub. roku temu krajowi przyznano już 110 mld euro.

Przywódcy 17 państw strefy euro podpisali się pod porozumieniem, które w głównych punktach uzgodnili w nocy ze środy na czwartek w Berlinie

Angela Merkel i Nicolas Sarkozy. – Oczekuję, że z jego pomocą (nowego programu – red.) dotrzemy do korzeni greckiego problemu – powiedziała w Brukseli Merkel.

3,5 proc. zamiast obecnych 4,5 proc. mają wynieść odsetki od greckiego długu – uzgodnili przywódcy strefy euro

Berlin osiągnął swój podstawowy cel: w zamian za zgodę na wypłatę Grecji kolejnych miliardów ustalono, że do pomocy dołożą się banki. Dotąd tylko rządy, a więc podatnicy, płaciły, a bankom oszczędzano kosztów ratowania eurobankrutów. Teraz mają się one zgodzić na wydłużenie terminu spłaty posiadanych greckich papierów i obniżenie ich oprocentowania. Grecja ma mieć 15 lat zamiast 7,5 roku na spłatę długu. Odsetki mają wynieść 3,5, a nie 4,5 proc. Wartość netto tego dodatkowego wsparcia ze strony banków ma wynieść 37 mld euro. Taka operacja jest określana mianem częściowego bankructwa. Premier Jeorjos Papandreu wyglądał na szczęśliwego. – Jesteśmy dumnym i pracowitym narodem. Prosimy tylko o prawo do przeprowadzenia wielkich zmian w gospodarce – mówił.

Strach przed rozpadem

strefy euro powoduje, że oszczędza już cała Europa. Z szacunków „Rzeczpospolitej" wynika, że w ciągu czterech lat unijne kraje chcą zaoszczędzić prawie 280 mld euro. W ciągu roku skala oszczędności wzrosła o ok. 60 mld euro.

Plany cięć ogłosiły kraje południowej Europy, które nie radzą sobie z obsługą zadłużenia. W większości był to warunek otrzymania wsparcia. Oszczędzają też państwa mające problemy z nadmiernym deficytem – wśród nich Polska, która miała w 2010 r. ponaddwukrotnie wyższy poziom od dopuszczalnego, czyli 7,9 proc. PKB.

Najprostszymi sposobami na obcięcie wydatków stosowanymi przez większość krajów są ograniczenia kosztów utrzymania administracji, czyli cięcia pensji, ograniczenia w zatrudnieniu i zakupach. Pod nóż poszło też wiele inwestycji.


 

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy