Brytyjscy bliźniacy Alexander i Thomas Hunter są ścigani przez amerykański wymiar sprawiedliwości za to, że oszukali około 75 tys. inwestorów wykorzystując fałszywego robota Mari, który miał dokonywać wyboru akcji. Kiedy wpadli na ten pomysł w 2007 roku mieli po 16 lat. Większość poszkodowanych stanowią Amerykanie.
W listopadzie ubiegłego roku sąd w Newcastle skazał Alexandra Huntera na rok więzienia w zawieszeniu i kazał mu zapłacić grzywnę w wysokości 1 miliona dolarów za to, że nielegalnie zajmował się doradztwem finansowym.
Teraz bliźniakom do skóry dobierają się Amerykanie. Wytoczono im tam proces cywilny w którym stawką jest 1,2 miliona dolarów. Amerykańska Komisja Papierów Wartościowych Giełd (SEC) twierdzi, że akcje, których wybór robot sugerował inwestorom były walorami wyemitowanymi przez firmy płacące Hunterom prowizje. Według pozwu złożonego w nowojorskim sądzie federalnym inwestorzy za każdy newsletter zawierający rekomendacje Mari płacili po 47 dolarów, zaś za „ domową" wersję oprogramowania musieli uiścić dodatkowe 97 dol. Firmy, które chciały, aby ich nazwy pojawiały się w newsletterach i oprogramowaniu dodatkowo zapłaciły Hunterom 1,9 mln dol.