W czwartek na Zielonej Wyspie odbędzie się referendum w tej sprawie. Według najnowszych sondaży obóz zwolenników unijnego dokumentu ma sporą przewagę nad przeciwnikami: 39 proc. do 20 proc. Jednak ogromna część społeczeństwa jest niezdecydowana. Premier próbuje jeszcze przekonywać rodaków do głosowania na „tak": – Wyraźne poparcie dla traktatu stworzy atmosferę pewności i stabilności, której nasz kraj potrzebuje na drodze do ożywienia gospodarczego. Głosowanie na „tak" wyraźnie pokaże światu, jakim krajem jesteśmy – powiedział w wystąpieniu telewizyjnym szef rządu Edna Kenny.
Irlandia bardzo chce przekonać inwestorów, że tak naprawdę pozostaje krajem Północy z umiłowaniem dyscypliny budżetowej, który tylko przypadkiem znalazł się na skraju bankructwa, w towarzystwie Grecji i Portugalii, a okresami również Hiszpanii i Włoch.
– Akceptacja dla traktatu fiskalnego będzie próbą odcięcia się od ClubMedu (określenie krajów basenu Morza Śródziemnego – red.) – mówi „Rz" Hugo Brady, ekspert londyńskiego Centre for European Reform. Według niego Irlandczycy zagłosują na „tak", choć bez entuzjazmu. – Ze strachu przed takim rodzajem niestabilności, z jakim mamy do czynienia w Grecji – ocenia ekspert.
W przypadku krajów objętych międzynarodową pomocą (Grecja, Portugalia, Irlandia) lub wymienianych jako potencjalni kandydaci do nowych pożyczek (Włochy, Hiszpania) ratyfikacja traktatu fiskalnego ma wymiar finansowy. Tylko te kraje strefy euro, które wprowadzą u siebie nowe reguły budżetowe, będą miały prawo do korzystania w przyszłości z Europejskiego Mechanizmu Stabilizacyjnego. To fundusz ratunkowy, który od lipca zastąpi funkcjonujący obecnie Europejski Fundusz Stabilności Finansowej finansujący od wielu miesięcy Irlandię, Portugalię i Grecję. Jednak w Grecji strach przed odcięciem międzynarodowej kroplówki nie okazał się wystarczająco silny, żeby zachęcić do głosowania w wyborach parlamentarnych na partie zapowiadające oszczędności i reformy. W Irlandii nastroje są inne, bo kraj ten powoli wychodzi z zapaści i boi się, że brak międzynarodowych pożyczek może go cofnąć z tej drogi.
Irlandia jest jedynym krajem UE, w którym każdy nowy unijny traktat musi zostać poddany pod głosowanie w referendum. W innych zazwyczaj do ratyfikacji wystarczy większość parlamentarna. Podobnie jest z traktatem fiskalnym podpisanym przez 25 państw UE (wszystkie poza Wielką Brytanią i Czechami).