Mobilny internet przybliża „chmurę" dla MSP

Głosowa komunikacja mobilna jest podstawą biznesu większości firm. Krajowy zasięg mobilnego internetu zachęca też do stosowania wydajnych rozwiązań biznesowych, opartych na"przetwarzaniu w chmurze" i dostępie do aplikacji z dowolnego miejsca. Odchodzi w przeszłość konieczność przysłowiowego "powrotu do biura", by sprawdzić pocztę, stan magazynu czy potwierdzić zamówienie. Już dzisiaj można, z powodzeniem, prowadzić firmę bez własnych serwerów, co paradoksalnie zwiększa bezpieczeństwo procesów biznesowych i przechowywanych informacji. Usługi przetwarzania "w chmurze" pozwalają bardzo szybko wdrożyć nowe rozwiązania procesowe bez konieczności zakupu oprogramowania i komputerów.

Kurs na MSP

Często słyszymy, że popularne, przeważnie bezpłatne usługi internetowe dla użytkowników indywidualnych to tylko wstęp do poważnego biznesu na rynku przedsiębiorstw. Niemniej spełniły one bezcenną rolę w edukacji rynku i użytkowników. Jeżeli przekonaliśmy się do prywatnych usług świadczonych z odległych serwerów, takich jak poczta elektroniczna, przechowywanie plików, edycja, sieci społecznościowe, i mamy w dłoni zaawansowany smartfon lub tablet z szybkim dostępem do internetu, to możemy oczekiwać, że podobne aplikacje sprawdzą się w miejscu pracy!

Wyjątkowym obszarem, a wręcz katalizatorem rozwoju mobilnych danych i aplikacji internetowych jest segment małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP). W skali takich firm decyzje są szybsze a ponadto łatwiej zrezygnować z własnych, kosztownych serwerowni. Docenia się też mobilność pracownika i możliwość pracy z dowolnego miejsca. Rynek MŚP jest kluczowy dla dostawców liczących na rozwój biznesu "w chmurze". Jego wzrost oznacza także zerwanie z tradycyjnym modelem stałego łącza internetowego - np. ADSL, czy światłowodowego - do siedziby firmy. Kiedy pracownicy są mobilni, dostęp do sieci powinien za nimi podążać, a nie zostać przy biurku.

MŚP, poszukujące rozwiązań mobilnego internetu, będą oczekiwać ofert uwzględniających specyfikę biznesu, z elastycznymi kwotami transferu, np. wspólnymi dla całej firmy, czy grupy roboczej. Jakość, stabilność połączenia i zasięg sieci są w ich wypadku ważniejsze niż maksymalne przepływy, czy wysokie limity na transfer danych.

Nie tylko oferta globalna

Często słyszy się głosy, że rynek biznesowych aplikacji „w chmurze" zostanie zdominowany przez globalnych dostawców, oferujących podobne usługi na cały świat. Z pewnością tak się stanie w przypadku globalnych korporacji, podlegających centralizacji i unifikacji swoich struktur. Nie będzie to jednak tak łatwe w przypadku firm lokalnych, czy segmentu MŚP. Najistotniejszą tego przyczyną jest sam proces sprzedaży usług. Przedsiębiorstwa oczekują bezpośredniego kontaktu ze sprzedawcą, niechętnie skorzystają z możliwości subskrypcji usług w chmurze bezpośrednio w internecie.

W związku z tym olbrzymią rolę do spełnienia mają dzisiejsi integratorzy IT, posiadający relacje z klientami. To oni będą stanowić główne siły sprzedaży i bezpośredniego wsparcia rozwiązań w chmurze. Nie ma powodów do obaw, że zostaną wypchnięci z biznesu przez graczy zza oceanu. Oczywiście, muszą zaakceptować i przygotować transformację swojego modelu biznesowego od dostarczania sprzętu, oprogramowania i usług do sprzedaży i wsparcia rozwiązań dostarczanych przez internet.

Globalne firmy, oferujące usługi dla przedsiębiorstw, już napotkały barierę lokalnej obecności w Polsce: kosztowną lokalizacja językowa, brak wsparcia telefonicznego, kłopoty z fakturami wystawianymi w innym kraju i w innej walucie. Trudno sobie wyobrazić, że polska firma będzie kupować dostęp do aplikacji za pomocą karty kredytowej. Pewne przyzwyczajenia są praktycznie niemożliwe do wykorzenienia!

Należy też pamiętać o zagadnieniach ochrony danych. Pytanie, czy możemy przechowywać informacje o naszych klientach na zagranicznych serwerach jest zwykle na początku listy wątpliwości dotyczących "chmury".

Sprzedawcy chmur

Rozwiązania dla przedsiębiorstw oparte na przetwarzaniu danych „w chmurze" nie będą jednorodne: poza ofertą zunifikowanych aplikacji globalnych graczy rozwinie się wiele usług opartych na chmurach lokalnych, umożliwiających większą elastyczność, dostosowanie do krajowych wymogów prawnych i podatkowych oraz gwarantujących możliwość „dotknięcia" używanej infrastruktury. Będzie też wiele kanałów sprzedaży, począwszy od serwisów w skali globalnej, krajowych usługodawców ISP i operatorów telekomunikacyjnych przez konsultantów i integratorów IT do firm promujących własne rozwiązania internetowe. Pojawią się też zapewne specjalizowane firmy, brokerzy usług przetwarzania w chmurze: sprzedawcy chmur.

Swoistym problemem na naszym rynku jest fakt, że operatorzy i dostawcy usług mocno koncentrują się na - z pozoru atrakcyjniejszym - rynku indywidualnym. Oczywiście, sprzedaż do przedsiębiorstw jest wymagająca, ale raz zbudowane relacje są długofalowe i przynoszą efekty ekonomiczne przez wiele lat. Firmy będą dążyć do pozbycia się problemu komunikacji, czy to pomiędzy pracownikami, czy pomiędzy firmą, a chmurą. Obecnie atrakcyjność i dynamizm nowinek operatorskich ofert indywidualnych, zmusza przedsiębiorców do korzystania z tychże wersji usług, zamiast dedykowanej oferty B2B.

Może nie ma w tym trendzie nic dziwnego, skoro w rozwiniętych ekonomiach mówi się coraz częściej o BYOD (ang. bring your own device), czyli sytuacji, w której pracownik korzysta w pracy z własnego telefonu, subskrypcji, czy też komputera. Jaka to oszczędność na administracji, zakupach, czy serwisie urządzeń! Warto też o tym pomyśleć.

Oferty internetowych usług dla biznesu powstały, jako narzędzie do obniżania kosztów operacyjnych. Jednak prawdziwa eksplozja przetwarzania danych „w chmurze" następuje dzięki rozwojowi mobilnego internetu, dostępności smartfonów i tabletów, oraz dojrzałości i wzrostowi oczekiwań pracowników firm, co do dostępu do aplikacji biznesowych w dowolnym miejscu i o każdej porze.

[tytuł i śródtytuły od redakcji]