Mocne, dwudniowe zwyżki najwyraźniej wyczerpały apetyt inwestorów na przecenione akcje. Dlatego w piątek w Warszawie wyraźną przewagę mieli sprzedający. Nie oddali jej aż do zamknięcia.

Na Zachodzie sesja zaczęła się znacznie lepiej. Gracze, podobnie jak we wcześniejszych dniach, kupowali akcje do czego zachęcały ich mocne, czwartkowe zwyżki za oceanem kontynuowane następnie na giełdach azjatyckich w piątek. Dobre nastroje utrzymały się aż do wczesnego popołudnia. Dopiero w drugiej części dnia główne parkiety europejskie, poza londyńskim, zaczęły świecić na czerwono. Sytuacji tej nie zdołał nawet zmienić wzrostowy początek handlu w Nowym Jorku choć trzeba przyznać, że Skala spadków w Europie nieco zmalała. Przed godz. 17 niemiecki DAX tracił już tylko 0,4 proc. a francuski CAC40 o 0,2 proc. W tym Czesie brytyjski FTSE250 zwyżkował o prawie 1 proc. Jeszcze lepiej, rosnąc o 1,5 proc., prezentowała się giełda w Budapeszcie. Stawkę zamykała giełda moskiewska spadająca 2,7 proc. (indeks Micex).

W Warszawie na zamknięciu WIG20 zatrzymał się na wysokości 2310,88 pkt., co oznaczało 0,86-proc. przecenę. WIG30 stracił 1 proc., do 2491,66 pkt. a WIG 0,85 proc., do 51297,02 pkt. Obroty wyniosły aż 1,9 mld zł. Były najwyższe od 19 września. Złożyły się na to dwa czynniki. W ostatniej godzinie handlu w kilku umówionych transakcjach właściciela zmienił blisko 10-proc. pakiet akcji Synthosu dzięki czemu całodzienne obroty na tej spółce miały wartość aż 590 mln zł. Po drugie piątek był dniem wygasanie grudniowej serii kontraktów na najważniejsze indeksy i papiery największych spółek. Cześć graczy próbowała „ustawić" kursy dużych spółek na rynku kasowym, żeby zmaksymalizować zysku lub zminimalizować straty na rynku terminowym co miało istotny wpływ na wolumeny. Oprócz Synthosu w piątek aktywnie handlowano też akcjami PKO BP (obroty wyniosły 181 mln zł) i KGHM (138 mln zł).

Liderem zwyżek z grona największych spółek był ukraiński Kernel, który podrożał o 6,1 proc. Nieźle, zyskując 3,7 proc., prezentował się też Eurocash. Powodów do zadowolenia nie mieli za to właściciele PGE, których majątki zmalały o 3,2 proc. i Asseco Poland (spadek o 2,7 proc.). Z mniejszych firm uwagę przyciągało Hawe (podrożało o 5,8 proc.) po informacji, że Powszechne Towarzystwo Inwestycyjne chce kupić 33-proc. pakiet akcji od Marka Falenty i Trinitybay Investments. 8,7 proc. zarobili za to akcjonariusze BBI Development, które sprzedało udziały w projekcie Plac Unii za 226,05 mln euro. Liderem zwyżek była jednak Fota, która podrożała 14,9 proc. Listę spadkowiczów otwierał Warimpex, który stracił 8,1 proc. Kolejne 7,3 proc. potaniał Asbis. Kosztował 1,15 zł, najmniej od ponad trzech lat.

Na rynku walutowym w ciągu dnia złoty kontynuował spadki. Po południu za euro płacono 4,2610 zł, co oznaczało 0,3-proc. przecenę. Frank szwajcarski kosztował wówczas 3,5420 zł (wzrost o 0,35 proc.) a amerykański dolar 3,4740 zł (zmiana o 0,45 proc.).