Kolejny rekordowy rok giełdowych przedsiębiorstw

Zyski firm przekroczyły 32 mld zł. Miniony rok był szczytem koniunktury i takiej dynamiki wzrostu wskaźników finansowych w kolejnych kwartałach nie da się utrzymać

Aktualizacja: 06.03.2008 08:37 Publikacja: 06.03.2008 03:35

Kolejny rekordowy rok giełdowych przedsiębiorstw

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Raport "Rz":

Rok 2007 dla spółek giełdowych był bardzo udany. Po czterech kwartałach firmy notowane na warszawskiej giełdzie zarobiły na czysto 20 mld zł, co oznacza wzrost wobec roku 2006 o 29,5 proc. Uwzględniając giełdowe banki, kwota ta sięga 32 mld zł. To absolutny rekord wszech czasów w historii polskiej gospodarki. Sporo analityków uważa jednak, że miniony rok był szczytem koniunktury i takiej dynamiki wzrostu wskaźników finansowych w kolejnych kwartałach nie da się utrzymać.

W analizie wyników opublikowanych raportów kwartalnych uwzględnionych zostało 305 firm. Po czterech kwartałach 2007 roku aż 271 z nich wykazało zyski netto, podczas gdy straty zanotowały zaledwie 34 spółki. Taka przewaga liczby firm z zyskami nad firmami generującymi straty jest rekordowa nie tylko w samym 2007 roku, ale i w ciągu ostatnich czterech lat. O ponad jedną piątą wzrosły zyski na poziomie operacyjnym, podobna była również dynamika przychodów. W sumie w całym roku firmy sprzedały towary i usługi łącznie na kwotę około 266 mld zł, a przeciętna rentowność netto sięgnęła 13 procent.

Wysoką dynamikę przychodów 2007 roku widać w tradycyjnych sektorach: budownictwie, handlu, przemyśle spożywczym, elektromaszynowym czy lekkim. W tych branżach przychody rok do roku wzrosły o przynajmniej jedną czwartą. Dobra koniunktura utrzymuje się również w informatyce i, mimo spadku dynamiki, w sektorze usług finansowych. Spółki świadczące usługi na rynku finansowym najbardziej zyskały na rozwoju gospodarczym ostatniego roku. Duża fala fuzji i przejęć wynikająca z poprawy sytuacji makroekonomicznej zwiększyła popyt na pośrednictwo w pozyskiwaniu kapitału i to branży jak najbardziej udało się wykorzystać. Same spółki również skorzystały w roku 2007 z możliwości akwizycji i powiększania w ten sposób swojego udziału w rynku, na którym działają. Dobrymi przykładami są między innymi Kolastyna i Kopex.

Przewaga liczby firm z zyskami nad firmami generującymi straty jest rekordowa nie tylko w samym 2007 roku, ale i w ciągu ostatnich czterech lat

Wracając do tradycyjnych filarów gospodarki, warto zwrócić uwagę na poprawę wyników operacyjnych w przemyśle chemicznym i lekkim. Również te dwa sektory wykazały się w 2007 roku największą dynamiką zysków. Rosnące zyski firm przemysłu lekkiego są wynikiem przede wszystkim poprawy sytuacji konsumentów i zwiększającego się dzięki temu popytu wewnętrznego – to samo dotyczy w dużej mierze szeroko pojmowanego handlu. Wymierne efekty dały również wdrożone programy naprawcze kilku firm odzieżowych i wyprowadzenie ich z wcześniejszych kłopotów. Sukces finansowy sektora chemicznego natomiast w 2007 roku jest zasługą dynamicznego rozwoju całej gospodarki i popytu z innych jej gałęzi.

W tym miejscu powinno się jednak zwrócić uwagę na nadchodzące zagrożenia, którymi niewątpliwie są stale rosnące ceny surowców. W ciągu roku cena baryłki ropy naftowej wzrosła z 60 do prawie 100 dolarów, czyli o ponad 50 procent. Za tym idzie oczywiście wzrost cen energii, transportu. Jednymi z pierwszych, które odczują podniesienie kosztów produkcji wynikające ze zwyżki notowań ropy naftowej są właśnie spółki chemiczne. Pierwsze kwartały tego roku mogą więc odmienić korzystną sytuację.

O rozczarowaniu wynikami, szczególnie samego czwartego kwartału, można już mówić w sektorze paliwowym. Zyski operacyjne w ujęciu rok do roku spadły dla całej branży, reprezentowanej w naszym zestawieniu przez cztery spółki, o 4,1 proc. Zysk netto minimalnie wzrósł, ale w dwóch filarach sektora, czyli w Orlenie i Lotosie, głównie na wskutek przeszacowania zapasów wynikającego ze zwyżki cen ropy.

Dalej swoje pozycje tracą również największe telekomy. Sytuacja Netii co prawda się poprawia, ale spółka cały czas generuje straty. W przypadku Telekomunikacji Polskiej natomiast trudno jest mówić o dynamicznym rozwoju. W 2007 roku kosztem gigantów zyskiwały mniejsze firmy, ale wydaje się, że rynek telekomunikacyjny jest w dużej mierze nasycony i trudno jest na nim znaleźć większy kawałek do zagospodarowania.

Giełdowa korekta w dużo większym stopniu niż generowane przez spółki zyski sprowadziła rynkowe wskaźniki do poziomów nienotowanych od wielu lat. Jeszcze w trzecim kwartale ubiegłego roku średnia wartość wskaźnika cena do zysku (C/Z) dla gigantów naszej giełdy oscylowała w okolicach 17 – 18. Dziś nie przekracza 12. Na ten wynik złożyła się przede wszystkim ponad 20-proc. przecena akcji na rynku blue chips. Gdy spojrzymy bowiem na wypracowane zyski, to się okaże, że w czwartym kwartale łączny wynik netto był o 1,17 mld zł niższy niż w trzecim kwartale 2007 i aż o prawie 1,6 mld zł niższy niż w drugim, kiedy wystąpił szczyt koniunktury.

Słabym pocieszeniem jest to, że cały rok był absolutnym rekordem w historii. To już bowiem przeszłość, a rynek przecież zwykł wyceniać przyszłość. Na tej podstawie, biorąc pod uwagę bieżące uwarunkowanie gospodarcze (rosnące inflację, stopy procentowe, koszty pracy związane z cenami surowców i presją płacową), można oczekiwać, że podobnie jak to było po trzecim kwartale znów za obniżenie rynkowych wskaźników odpowiedzialny będzie niższy kurs akcji, chyba że rynek uzna obecne poziomy za tzw. twarde dno.

Podobną tendencję obserwujemy wśród spółek z mWIG40 grupujący małe i średnie przedsiębiorstwa. Tu szczyt koniunktury mieliśmy w III kwartale, kiedy to spółki na czysto zarobiły ponad 1,7 mld zł. Jednak już w czwartym kwartale zysk netto firm z indeksu wyniósł 1,4 mld zł.

Tym samym korekta na rynków popularnych misiów, spowodowana umorzeniami jednostek uczestnictwa w TFI, wcale nie była przesadzona. Sprowadziła ona indeks tych firm o ponad jedną trzecią w dół, czego efektem było obniżenie wskaźnika C/Z z blisko 30 do około 13,7 obecnie.

Raport "Rz":

Rok 2007 dla spółek giełdowych był bardzo udany. Po czterech kwartałach firmy notowane na warszawskiej giełdzie zarobiły na czysto 20 mld zł, co oznacza wzrost wobec roku 2006 o 29,5 proc. Uwzględniając giełdowe banki, kwota ta sięga 32 mld zł. To absolutny rekord wszech czasów w historii polskiej gospodarki. Sporo analityków uważa jednak, że miniony rok był szczytem koniunktury i takiej dynamiki wzrostu wskaźników finansowych w kolejnych kwartałach nie da się utrzymać.

Pozostało 92% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy