Sytuacja zmienna, lepiej pod koniec roku

Analitycy przewidują, że w grudniu 2009 r. indeksy będą o 10 – 15 proc. wyższe niż obecnie. Równocześnie ostrzegają, że w ciągu roku ich wartość może się zbliżyć lub nawet przejściowo spaść poniżej rekordowo niskiego poziomu z jesieni 2008 r.

Publikacja: 08.01.2009 00:10

GPW

GPW

Foto: Fotorzepa, dp Dominik Pisarek

Po wyjątkowo złym dla giełdy 2008 r. analitycy z optymizmem patrzą na to, co może się wydarzyć w kolejnych 12 miesiącach. Ankietowani przez „Rz” eksperci zgodnie prognozują, że pod koniec grudnia 2009 r. kursy akcji będą wyższe w porównaniu z końcem ubiegłego roku.

Największym optymistą okazał się Marek Juraś z DM BZ WBK. Jego zdaniem w końcu grudnia 2009 r. wartość WIG20, obejmującego największe spółki, wyniesie ok. 2300 pkt (przypomnijmy, że miniony rok indeks ten zakończył na poziomie 1790 pkt). Natomiast WIG w tym samym czasie wzrośnie do ok. 34 000 pkt (w porównaniu z 27 277 pkt pod koniec grudnia 2008 r.).W większości prognoz indeks WIG20 na koniec grudnia wynosi ok. 2000 pkt, a WIG ok. 30 000 – 31 000 pkt. Taka zgodność stanowisk zdumiewa, zwłaszcza w sytuacji, gdy rynek jest rozchwiany i coraz częściej słyszy się, że prognozowanie jest teraz wróżeniem z fusów.

Inwestorzy, którzy uwierzą analitykom i dziś zainwestują w akcje, muszą jednak mieć mocne nerwy. Rozpoczynający się rok nie będzie czasem systematycznego wzrostu indeksów. Sytuacja na giełdzie wciąż będzie bardzo zmienna. Większość analityków przedstawia podobny scenariusz na nadchodzące miesiące: niezbyt udane pierwsze półrocze (lub nawet trzy kwartały) i dużo lepsza końcówka.

– Gospodarka dopiero wchodzi w stan spowolnienia. Choć jest ono już częściowo odzwierciedlone w kursach akcji, trudno jest przewidzieć, jak będzie głębokie i jak długo potrwa – mówi Hanna Kędziora, analityk DM PKO BP. – Dlatego sądzimy, że na kursy bardziej będą wpływać informacje negatywne niż pozytywne. Na razie zarządy spółek i analitycy przekonują, że z kryzysu firmy wyjdą obronną ręką.

Część z nich rzeczywiście jest dobrze przygotowana do spowolnienia, jednak skala spadku zysków lub wysokość strat mogą być znacznie wyższe od prognozowanych. Początek roku jest bardzo dobry. Inwestorzy zwracają uwagę na niskie notowania akcji oraz wierzą, że sprawdzą się programy wspierające gospodarkę czy poszczególne sektory.

Ale publikacja wyników za czwarty kwartał 2008 roku oraz kolejne kwartały bieżącego roku może przynieść rozczarowania. Dlatego w pierwszych trzech kwartałach roku spodziewamy się na giełdzie trendu bocznego z możliwością spadków, a wyraźniejszego odbicia dopiero w ostatnim kwartale roku.

Nie jest to odosobniona opinia. Inni analitycy także spodziewają się przeciętnego lub wręcz słabego początku roku i odbicia później. Różnią się tylko w ocenach, kiedy koniunktura się poprawi. Część z nich oczekuje, że nastąpi to w połowie roku.

Ubiegłoroczne spadki indeksów zostały powstrzymane dopiero przy poziomach 1547 pkt (WIG20) i 24 853 pkt (WIG). Dziś akcje kosztują średnio o 15 – 20 proc. więcej. Trzeba się jednak liczyć z możliwością powrotu indeksów do niższych poziomów. Na pytanie, czy w ciągu najbliższych 12 miesięcy WIG i WIG20 spadną w okolice minimum z października i listopada 2008 r., większość pytanych przez „Rz” ekspertów odpowiedziała twierdząco. Różnice zdań dotyczą tylko tego, czy wsparcia zostaną obronione czy przebite.

Na przykład Maja Goettig, główny ekonomista Banku BPH, spodziewa się, że w pierwszej połowie tego roku indeksy spadną poniżej tych pułapów. Tego samego oczekuje Marek Juraś z DM BZ WBK. Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Banku, mówi jedynie o „szansach” na testowanie dołków z października. Niebezpieczeństwo to będzie tym większe, im dłużej potrwa spowolnienie gospodarcze w Polsce oraz recesja w strefie euro i USA.

Scenariusz bazowy przygotowany przez DM PKO BP nie zakłada głębokich spadków indeksów, choć analitycy nie wykluczają i takiej możliwości. Inwestorzy mogą się też pocieszać, że spadki poniżej ubiegłorocznego minimum, jeśli w ogóle wystąpią, powinny mieć przejściowy charakter. Ankietowani zgodnie twierdzą, że trwała przecena akcji do tak niskiego poziomu jest mało prawdopodobna.

W zeszłym roku wartość indeksów na warszawskiej giełdzie gwałtownie się zmieniała, często o ponad 5 proc. w górę lub w dół na jednej sesji. W ciągu kolejnych 12 miesięcy również można oczekiwać dynamicznych wahań, ale zapewne będzie się to zdarzać rzadziej niż w ubiegłym roku.

Analitycy i doradcy, których poprosiliśmy o wskazanie, jakie spółki powinny przynieść zysk, najczęściej zwracali uwagę na firmy budowlane realizujące inwestycje infrastrukturalne (pozostałe wskazania zostały zebrane w tabeli). Trzeba oczywiście pamiętać, że wybór odpowiedniej branży nie gwarantuje sukcesu. – Warto dywersyfikować portfel, nawet skoncentrowany na jednej czy kilku branżach, bo ryzyko upadłości kilku spółek notowanych na naszej giełdzie jest realne – ostrzega Roland Paszkiewicz z CDM Pekao SA.

Po wyjątkowo złym dla giełdy 2008 r. analitycy z optymizmem patrzą na to, co może się wydarzyć w kolejnych 12 miesiącach. Ankietowani przez „Rz” eksperci zgodnie prognozują, że pod koniec grudnia 2009 r. kursy akcji będą wyższe w porównaniu z końcem ubiegłego roku.

Największym optymistą okazał się Marek Juraś z DM BZ WBK. Jego zdaniem w końcu grudnia 2009 r. wartość WIG20, obejmującego największe spółki, wyniesie ok. 2300 pkt (przypomnijmy, że miniony rok indeks ten zakończył na poziomie 1790 pkt). Natomiast WIG w tym samym czasie wzrośnie do ok. 34 000 pkt (w porównaniu z 27 277 pkt pod koniec grudnia 2008 r.).W większości prognoz indeks WIG20 na koniec grudnia wynosi ok. 2000 pkt, a WIG ok. 30 000 – 31 000 pkt. Taka zgodność stanowisk zdumiewa, zwłaszcza w sytuacji, gdy rynek jest rozchwiany i coraz częściej słyszy się, że prognozowanie jest teraz wróżeniem z fusów.

Pozostało 81% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy