Ożywienie dopiero za rok

Wyprowadzenie amerykańskiej gospodarki z recesji nie będzie łatwym procesem. Administracja Baracka Obamy musi poszukać nowych pomysłów, bo kolejne miliardy dolarów mogą nie wystarczyć

Aktualizacja: 08.01.2009 07:49 Publikacja: 08.01.2009 04:02

Kłopoty sektora usług. Amerykanów niepokoją zwłaszcza drastyczne ograniczenia zatrudnienia w tej gał

Kłopoty sektora usług. Amerykanów niepokoją zwłaszcza drastyczne ograniczenia zatrudnienia w tej gałęzi gospodarki, która wypracowuje aż 80 proc. amerykańskiego PKB.

Foto: Rzeczpospolita

Według amerykańskich ekonomistów pierwsze oznaki ożywienia mogą się pojawić dopiero w 2010 roku. Dla reszty świata to fatalna wiadomość, bo panuje powszechne przekonanie, że to właśnie Stany Zjednoczone jako pierwszy kraj wyjdą z recesji.

To ożywienie będzie również „dość niemrawe”. Wcześniej jednak amerykańską gospodarkę czeka dalsze kurczenie się produktu krajowego brutto. Po jego spadku o 0,5 proc. w trzecim kwartale 2008 r., czwarty kwartał ma być jeszcze gorszy z wynikiem minus 4,1 proc. Z tego to powodu podstawowe stopy procentowe mają pozostać przez dłuższy czas na wyjątkowo niskim poziomie, co oznacza, że amerykańska Rezerwa Federalna nie ma zamiaru podnosić stóp z obecnego poziomu bliskiego 0 procent.

Fatalnie przedstawia się sytuacja na amerykańskim rynku pracy, a poziom zwolnień sięga kryzysowych lat 2000 i 2001, kiedy doszło do pęknięcia bańki internetowej. Amerykańskie firmy prywatne zlikwidowały w grudniu aż 693 tys. miejsc pracy, poinformowała w środowym raporcie firma ADP. Ekonomiści prognozowali, że liczba zredukowanych w grudniu miejsc pracy sięgnie 470 tys.

Jeśli nawet weźmie się pod uwagę miejsca pracy stworzone w sektorze publicznym, liczba miejsc pracy, które gospodarka straciła w grudniu, może sięgnąć 675 tys.

Oficjalne dane dotyczące całej gospodarki USA będą znane w najbliższy piątek. Wczoraj ekonomiści prognozowali, że w grudniu zniknęło 500 tys. miejsc pracy wobec 533 tys. w listopadzie.

Nie ma także poprawy na rynku nieruchomości, gdzie kryzys miał swój początek, a co gorsza, Fed prognozuje, że dojdzie tam do dalszego pogorszenia. – Oczekujemy, że na tym rynku zapaść się pogłębi – ocenia Fed.

Jednocześnie według prognoz Kongresu deficyt budżetowy Stanów Zjednoczonych wzrośnie w roku fiskalnym 2009 do rekordowego poziomu 1,186 bln dol. To dla nowego prezydenta Baracka Obamy będzie stanowiło kolejne wyzwanie i konieczność trudnych wyborów, które wydatki ciąć, ponieważ w 2010 r. deficyt ma gwałtownie spaść, do 703 mld dol.

Na razie wiadomo tylko, że 13,4 mld dol. wypłacone Chryslerowi i General Motors nie tylko odsunęło groźbę bankructwa dwóch z trzech największych koncernów amerykańskich, ale i stworzyło im szanse na wyjście na prostą. Tak zapewniali wczoraj zgodnie prezesi obu firm, Rick Wagoner i Robert Nardelli.

Zdaniem Fedu nowa administracja będzie musiała poszukać innych możliwości rozruszania gospodarki niż tylko proste pompowanie w nią pieniędzy. Mimo że banki otrzymały już 350 mld dol., to fabryki nadal mają kłopoty z finansowaniem produkcji, ponieważ bardzo trudno jest uzyskać kredyt.

Jednocześnie zamówienia dla przemysłu w listopadzie (ostatnie dostępne dane) spadły o 4,6 proc. Niepokoi również sytuacja w sektorze usług, które wypracowują 80 proc. amerykańskiego PKB, a gdzie dochodzi do spadku przez trzeci kolejny miesiąc. – To recesja, która z dnia na dzień się pogłębia. Gospodarka nie uzyskała praktycznie żadnego wsparcia, żaden z cylindrów „nie zaskoczył” – komentował wczoraj dane Kevin Flanagan z Morgan Stanley w Nowym Jorku.

Według amerykańskich ekonomistów pierwsze oznaki ożywienia mogą się pojawić dopiero w 2010 roku. Dla reszty świata to fatalna wiadomość, bo panuje powszechne przekonanie, że to właśnie Stany Zjednoczone jako pierwszy kraj wyjdą z recesji.

To ożywienie będzie również „dość niemrawe”. Wcześniej jednak amerykańską gospodarkę czeka dalsze kurczenie się produktu krajowego brutto. Po jego spadku o 0,5 proc. w trzecim kwartale 2008 r., czwarty kwartał ma być jeszcze gorszy z wynikiem minus 4,1 proc. Z tego to powodu podstawowe stopy procentowe mają pozostać przez dłuższy czas na wyjątkowo niskim poziomie, co oznacza, że amerykańska Rezerwa Federalna nie ma zamiaru podnosić stóp z obecnego poziomu bliskiego 0 procent.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy