Marka polskiego szefa

Dynamiczni, pracowici, przedsiębiorczy i efektywni w pracy. Te cechy naszych menedżerów sprawiły, że wypadli najlepiej w badaniu kadry zarządzającej regionu, choć ich słabym punktem jest nadmierny formalizm i... brak poczucia humoru

Publikacja: 11.03.2009 02:41

Marka polskiego szefa

Foto: ROL

– Polska kadra zarządzająca ma dziś markę, która liczy się w Europie – ocenia Sylwia Rzemieniewska, dyrektor zarządzająca firmy executive search Target Poland, która wraz z angielską Henley Business School zbadała opinie o menedżerach w sześciu krajach naszego regionu: w Bułgarii, Czechach, Polsce, Rumunii, Słowacji i na Węgrzech. W ankiecie, w której uczestniczyło 271 szefów pochodzących z tych państw oraz 898 ekspatów, czyli cudzoziemców zajmujących tam kierownicze stanowiska, przedstawiciele polskiej kadry kierowniczej zajęli pierwsze miejsce.

Nasi menedżerowie nie tylko biją na głowę konkurentów dynamizmem i aktywnością, ale też dostali najwyższe noty za zaangażowanie i efektywne wykorzystanie czasu pracy. Jako jedyni w regionie dostali też pozytywne oceny za przedsiębiorczość. Z badania wynika również, że w Polsce mniejszym problemem niż w innych krajach regionu jest korupcja wśród kadry zarządzającej.

Nasi menedżerowie wypadli też najlepiej w kilku obszarach, w których cała kadra zarządzająca Europy Środkowo-Wschodniej została najgorzej oceniona. Okazało się, że na tle kolegów z regionu polscy szefowie wyróżniają się w tworzeniu strategii biznesowych i są bardziej kreatywni w rozwiązywaniu problemów.

Najlepiej w regionie radzą też sobie w niespodziewanych sytuacjach czy w pracy zespołowej i są numerem jeden pod względem umiejętności sprzedażowych i orientacji na klienta, choć ten dobry wynik to w dużej mierze zasługa niskiej oceny całego regionu. Prof. Christ Brewster z Henley Business School wytyka całej kadrze kierowniczej Europy Środkowo-Wschodniej słabą pracę zespołową, ignorowanie terminów oraz niechęć do przyjmowania odpowiedzialności. Być może dlatego aż ośmiu na dziesięciu ekspatów twierdzi, że w naszym regionie trudno jest o dobrych lokalnych menedżerów. Co ciekawe, aż dwie trzecie z nich ocenia, że lepiej z zarządzaniem radzą sobie u nas kobiety.

Wśród słabych stron polskich szefów wymieniano najczęściej nadmierny formalizm i i autokratyczny styl zarządzania. Jak podkreśla Sylwia Rzemieniewska, szczególnie wśród doświadczonych menedżerów 50+ częstym problemem jest słaba komunikacja z podwładnymi i nadmierne przywiązanie do firmowej hierarchii.

Inna związana z tym słaba strona naszej kadry kierowniczej to problemy z budowaniem tak ważnych w biznesie relacji nieformalnych. (Pod tym względem najlepiej wypadli menedżerowie z Bułgarii). Polscy szefowie zajęli też przedostatnie miejsce (przed Czechami) pod względem poczucia humoru, gdzie najwyższe noty dostali Rumuni. Rumuńscy menedżerowie okazali się też regionalnymi liderami w znajomości choćby jednego obcego języka, co jest problemem obniżającym notowania polskich szefów.

– Polska kadra zarządzająca ma dziś markę, która liczy się w Europie – ocenia Sylwia Rzemieniewska, dyrektor zarządzająca firmy executive search Target Poland, która wraz z angielską Henley Business School zbadała opinie o menedżerach w sześciu krajach naszego regionu: w Bułgarii, Czechach, Polsce, Rumunii, Słowacji i na Węgrzech. W ankiecie, w której uczestniczyło 271 szefów pochodzących z tych państw oraz 898 ekspatów, czyli cudzoziemców zajmujących tam kierownicze stanowiska, przedstawiciele polskiej kadry kierowniczej zajęli pierwsze miejsce.

Pozostało 80% artykułu
Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy